Od początku sesji inwestorzy kontynuowali oferowanie papierów, co spychało ich ceny w dół. Rentowność dwulatek serii OK0419 i pięciolatek serii PS0422 rosła o 1 pkt baz., a dziesięciolatek serii DS0727 o 2 pkt baz. Po południu chęć do sprzedawania osłabła, a krajowe obligacje dostały wyraźne wsparcie z rynków bazowych i ceny zaczęły wracać do poziomów poprzedniego zamknięcia. Rentowność Bundów spadała aż o 4 pkt baz. i znalazła się najniżej od trzech tygodni, blisko poziomów dostępnych przed ostatnim posiedzeniem Europejskiego Banku Centralnego, które przez część inwestorów zostało odczytane jako mniej gołębie, niż oczekiwano. Spadek wiary w zbliżający się koniec europejskiego luzowania polityki pieniężnej idzie w parze ze spadającymi od kilku sesji wycenami na rynkach akcji i niższymi cenami surowców, w szczególności ropy. Taki obraz podaje w wątpliwość globalne inflacyjne zakłady budowane przez inwestorów od czasu wygranych przez Donalda Trumpa wyborów. W piątek inwestorzy poznają wstępny odczyt marcowej inflacji. Od początku marca wyrażona w złotych cena ropy spadła o 12 proc. To istotne, biorąc pod uwagę podażowy charakter inflacji, na który zwraca konsekwentnie uwagę Rada Polityki Pieniężnej.