Wartość rodzimej waluty utrzymuje się w trendzie wzrostowym już od wielu miesięcy, a w ostatnich dniach zwyżki wręcz przybrały na dynamice. Obrazuje to świetnie wykres indeksu BOSSAPLN, który porusza się już niewiele poniżej poziomu 98 pkt., ostatnio widzianego na tym rynku we wrześniu 2014 roku.
Indeks BOSSAPLN wykazuje dużą korelację z notowaniami eurodolara, co świadczy o tym, że ruchy walutowe w Polsce są jednak w dużej mierze odzwierciedleniem sytuacji na szerokim rynku walutowym, gdzie siła euro i osłabienie dolara budziły wręcz ostatnio zdziwienie w obliczu wypowiedzi m.in. szefa ECB. Co ciekawe, notowania USD/PLN dotarły obecnie do okolic 3,33, które w 2013 i 2014 roku były rejonem wyznaczenia się lokalnych ekstremów cenowych, jednak nie jest to bynajmniej silny poziom wsparcia. Jeśli zostanie on przełamany w dół, to notowaniom USD/PLN otworzy się droga w kierunku ważnej psychologicznej bariery na poziomie 3,00.
Z kolei w przypadku kursu EUR/PLN trendy długoterminowe są mniej wyraziste – co nie zmienia faktu, że ostatnie miesiące były i na tym rynku okresem spadku notowań. Po pokonaniu przez tę parę walutową wsparcia w okolicach 4,1450, w zasadzie nie ma zbyt wielu ważnych technicznych barier na wykresie EUR/PLN aż do poziomu 4,10.
Dzisiejszy poranny odczyt Wskaźnika Wyprzedzającego Koniunktury nie ma większego znaczenia dla kształtowania się notowań polskiego złotego w relacji do głównych globalnych walut. Dzisiaj na świeczniku najprawdopodobniej pozostanie sytuacja globalna i kurs EUR/USD jako wyznacznik tego, co będzie się działo na polskim złotym.
Dorota Sierakowska