Złoty kwotowany jest następująco: 4,1719 PLN za euro, 3,4155 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,6303 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,7441 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,359% w przypadku obligacji 10-letnich.
Wydarzeniem ostatnich godzin na rynku FX było wystąpienie J. Powell'a przed komisją w amerykańskim Kongresie. Było to pierwsze oficjalne wystąpienie nowego szefa FED, gdzie inwestorzy doszukiwali się sygnałów co do dalszej polityki monetarnej. Podsumowując Powell ocenił w wystąpieniu, że polityka fiskalna działa "stymulująco", sytuacja gospodarcza poprawia się, a najnowsze dane wspierają nadzieje na ożywienie inflacji. W konsekwencji na kontraktach notowanych na CME widoczne było podbicie prawdopodobieństwa jeszcze jednej (poza spodziewaną marcową) podwyżki stóp w tym roku. Skorzystał na tym oczywiście amerykański dolar, którego wycena podbiła do 3-tygodniowych maksimów. Mocniejszy USD klasycznie przełożył się na podbicie presji podażowej na walutach EM. Złoty pozostaje jednak na większości par w ramach szerszych zakresów konsolidacyjnych (EUR/PLN 4,13-4,20 USD/PLN 3,30-3,42). Najpewniej dopiero wyjście EUR/USD poniżej 1,22 USD byłoby sygnałem dla rynku aby próbować rozegrać wyraźniej potencjalne spadki na koszyku CEE.
W trakcie dzisiejszej sesji poznamy szczegółowe rozbicie danych dot. PKB za IV kw. dla gospodarki polskiej (oczek. 4,3% r/r s.a. Oraz 5,1% r/r n.s.a.). Ponadto MF zaprezentuje plan podaży długu na marzec. Na szerokim rynku warto bliżej przyjrzeć się odczytom inflacji (m.in. HICP ze Strefy Euro) oraz rewizji PKB za IV dla gospodarki amerykańskiej.
Z rynkowego punktu widzenia pary związane z PLN kontynuują ruchy konsolidacyjne – EUR/PLN pozostaje w ramach band 4,13-4,20 PLN, USD/PLN również oscyluje w zakresie 3,30-3,42 PLN. Podobny schemat widoczny jest na CHF/PLN. Inwestorzy czekają na dalszy rozwój wypadków w zakresie EUR/USD i samej wyceny dolara amerykańskiego.
Konrad Ryczko