Rozczarowujące dynamiki produkcji przemysłowej oraz sprzedaży detalicznej sprawiły, że rentowność amerykańskich obligacji skarbowych ponownie się obniżyła. Obecnie dziesięcioletnie papiery notowane są już poniżej 2,4 proc., co oznacza, że dochodowość zawitała ponownie w rejony, które ostatnio mogliśmy obserwować w grudniu 2017 r. Popyt na bezpieczne aktywa obserwować możemy również na Starym Kontynencie, gdzie 10-letnie obligacje Niemiec notują już rentowność zbliżoną do tych obserwowanych w III kwartale 2016 r., kiedy to dochodowość bundów znajdowała się na historycznych minimach. Podobne tendencje zaobserwować można też w przypadku rentowności obligacji francuskich czy szwajcarskich. Tymczasem przyspieszająca inflacja w Polsce sprawia, że rentowności naszych papierów dłużnych kształtuje się obecnie na poziomie 2,87 proc., czyli zbliżonym do rentowności obserwowanych w marcu i kwietniu. Warto przy tym wspomnieć, że Rada Polityki Pieniężnej w dalszym ciągu utrzymuje bazowy scenariusz o braku podwyżek stóp procentowych NBP do końca trwania kadencji prezesa Glapińskiego, a obserwowana w kwietniu dynamika inflacji nie niepokoi członków RPP. Według prezesa NBP kluczową kwestią, która przemawia za utrzymaniem stóp na dotychczasowym poziomie, jest słaba koniunktura w Europie Zachodniej.¶