Obecnie jest o tyle istotna, że znajdujemy się w kulminacyjnym momencie kampanii prezydenckiej, a plebiscyt już za miesiąc. Prezydent USA wraz z żoną przebywa na kwarantannie. Dużo jeszcze zależeć będzie od tego jak para przechodzić będzie zakażenie. Cała sytuacja na obecną chwilę rodzi szereg ryzyk, czego nie lubią rynki finansowe. Potencjalnym wygranym może okazać się kandydat Demokratów, co nie jest najlepszą informacją dla dolara i Wall Street. Dodatkowo kolejny dzień rozmów dotyczących czwartego pakietu fiskalnego w USA nie przyniósł rozstrzygnięcia. Dziś w kalendarium uwagą na wrześniowe dane z amerykańskiego rynku pracy. Po przeważnie lepszych od oczekiwań innych wrześniowych odczytach z amerykańskiej gospodarki, rynek liczy na kolejny sygnał świadczący o postępującej odbudowie gospodarczej mimo wciąż trwającej pandemii. Mediana prognoz rynkowych wskazuje na wzrost zatrudnienia w sektorze pozarolniczym we wrześniu o 850 tys. i dalszy spadek stopy bezrobocia do 8.2%. Lepszy od prognoz okazał się nie tylko raport ADP, ale i cotygodniowe dane dotyczące liczby nowych bezrobotnych wskazują na postępującą poprawę sytuacji na rynku pracy. Subindeks zatrudnienia indeksu ISM dla przemysłu wzrósł we wrześniu do 49.6 pkt. z 46.4 pkt. odnotowanych w sierpniu. Choć informacja o pozytywnym wyniku testu na Covid u Trumpa wywołała chwilowe zejście notowań EURUSD poniżej 1.17, to w godzinach porannych para wraca powyżej tego poziomu. Jeśliby dzisiejsze dane z rynku pracy okazały się lepsze od prognoz powinny nie tylko wspierać notowania dolara, ale i inwestorów na Wall Street, którzy po dzisiejszych rewelacjach mogą czuć się zdezorientowani.
Wzrost niepewności przełożył się na aprecjację japońskiego jena, a notowania USDJPY zanurkowały w kierunku 105. W defensywie natomiast pozostają waluty surowcowe na czele z notowaniami korony norweskiej. Na uwagę zasługuje brytyjska waluta, która w dniu wczorajszym poddana była większej zmienności ze względu na pojawiające się komentarze dotyczące przebiegu rozmów z UE. To tylko obrazuje jak chaotyczny może być obecnie handel w przypadku funta. Mimo wczorajszych perturbacji notowania GBPUD pozostają w okolicy 1.29.
Na rynku surowcowy obawy dotyczące rozwoju pandemii przekładają się na spadek notowań ropy naftowej, która w przypadku odmiany WTI schodzi poniżej 38 USD za baryłkę. Wzrost niepewności dotyczącej przebiegu wyborów w USA sprzyja natomiast notowaniom złota, które wychodzą powyżej 1900 USD za uncję.
Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.