Jednolita waluta na Kubie budzi obawy przed inflacją

Zasadnicza reforma systemu walutowego na Kubie mająca doprowadzić do wzrostu płac, ale i cen, wywołała powszechną niepewność, wynika jednak z dążenia władz do przestawienia centralnie sterowanej gospodarki na zależną od praw rynku.

Aktualizacja: 02.01.2021 13:44 Publikacja: 02.01.2021 13:41

Jednolita waluta na Kubie budzi obawy przed inflacją

Foto: AdobeStock

Reforma zapowiedziana 10 grudnia przez prezydenta Miguela Diaza-Canel w orędziu do narodu znosi podwójną walutę - peso zwykłe (CUP) i transferowe (CUC), oraz liczne kursy wymiany, które pozwoliły ukrywać różne subwencje rządowe. Od 1 stycznia na Kubie istnieje tylko jedna waluta - peso kubańskie (CUP), o kursie 24:1 do dolara.

Peso convertible (CUC) wprowadzono w październiku 2004 jako zamiennik dolarów, podobnie do bonów Peweksu w Polsce, którymi turyści i Kubańczycy mogli płacić w sklepach dewizowych. Przy wymianie dolarów na CUC obłożono je podatkiem w wysokości 10 proc., który został zniesiony dopiero w 2020 r. Rząd w Hawanie wprowadził tę walutę w reakcji na decyzję prezydenta George'a W. Busha o ograniczeniu transferów dolarów na Kubę. CUC stały się powszechną walutą obiegową używaną przez Kubańczyków mających krewnych za granicą. Turyści musieli wymieniać dewizy po przybyciu na wyspę, a teraz będą mogli wymieniać je wszędzie na nowe peso po kursie 24 za dolara.

Zarobki i ceny — większe

Władze zapowiedziały jednocześnie duże podwyżki płac i emerytur, np. płaca minimalna wzrośnie z 530 peso do 2100, emerytury z 280-300 peso do 1528 oraz z 446-500 peso do 1733 peso — podał portal colorcubano. Na podwyżki mogą liczyć też wszyscy zatrudnieni w sektorze publicznym zależnie od wykształcenia, specjalizacji, wysługi lat czy wykonywanego zawodu. Pielęgniarka będzie zarabiać 3-4 tys. peso (125-150 dolarów), nauczyciel — 4-5 tys. (150-200 dol.). Najwyższe wynagrodzenie w sektorze państwowym wyniesie 9510 peso (prawie 400 dol.) za 44-godzinny tydzień roboczy.

Jednocześnie znika system dofinansowywania żywności, powodując znaczny wzrost cen podstawowych artykułów. Pół kilo ryżu będzie kosztować 6 peso, paczka kawy 8 peso, pól litra oleju 12 peso, pół kilo fasoli 14-16 peso, kurczak (0,5 kg) 20 peso, jajko 2,20 peso, a mielony kotlet wieprzowy 17 peso. Nadal będą wydawane kartki wspierające domowe budżety.

Od nowego roku Kubańczycy będą płacić więcej za wodę — stałą stawkę 7 peso i po 1,7 peso na mieszkańca przy zużyciu do 3 m3. Za energię elektryczną do 100 kWh opłata wyniesie po 0,40 peso i będzie rosnąc proporcjonalnie do jej zużycia. Gaz w butli będzie kosztował 21,3 peso/kilogram albo 2,5 peso/m3 — informuje colorcubano. Bezpłatne pozostają służba zdrowia i oświata na każdym poziomie.

Przyczyny i skutki reformy

Reforma systemu walutowego jest częścią pakietu działań przedstawionych dekadę temu przez Raula Castro, mających zapewnić gospodarce samowystarczalność po długiej zależności od pomocy ZSRR, a następnie Wenezueli, przy obowiązującym nadal embargu USA. Powinna przyspieszyć odejście od paternalistycznego modelu państwa stworzonego przez Fidela Castro, zapewni gospodarce większą przejrzystość, przyczyni się też z czasem do wzrostu konkurencyjności, ale pod warunkiem podjęcia innych reform. Rząd ociągał się z ich wdrażaniem, a nawet wycofał się z niektórych zmian z powodu oporów ze strony aparatu urzędniczego i ze względów ideologicznych. Nowe pokolenie przywódców z prezydentem Diazem-Canel postanowiło jednak wznowić je w warunkach trwającego kryzysu.

Bezpośrednie skutki tych zmian niepokoiły Kubańczyków w grudniu. Przed sklepami z podstawowymi artykułami konsumpcyjnymi tworzyły się długie kolejki klientów, chcących kupić jak najwięcej przed wejściem w życie nowych cen, na czarnym rynku płacono więcej za dolara, ludzie wycofywali też z banków więcej pieniędzy niż zwykle. Prywatne firmy i zagraniczni inwestorzy zastanawiali się, czy im też będzie wolno dostosować ceny i płace — stwierdził Reuter.

Najwięcej stracą posiadacze oszczędności w peso trzymanych w bankach i pracownicy sektora niepublicznego, bo nie dostaną automatycznie wyższych poborów. Wiele przedsiębiorstw państwowych stosujących dotąd kurs 1 peso za dolara może nie wytrzymać nowego kursu 24 peso. Rząd obiecał im subwencje, ale dał im rok na uzyskanie konkurencyjności. Może to być za mało w sytuacji, gdy Kubie brakuje chronicznie kapitału na poprawę stanu infrastruktury (w 2020 r. PKB zmalał o 11 proc.) i przy ogólnym stanie gospodarki światowej.

Ekonomiści obawiają się z kolei wzrostu inflacji. Nakłaniają rząd do podjęcia szybko dalszych reform strukturalnych, np. legalizacji małych i średnich firm, liberalizacji rolnictwa. — Mam tylko nadzieję, że konieczność działań równoległych do tej reformy pieniężnej zwiększających produkcję i zakres usług zostanie wkrótce uznana — stwierdził ekonomista Omar Everleny.

Waluty
Trump wygrywa, złoty dołuje. "Jest jeszcze potencjał deprecjacyjny dla złotego"
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Waluty
Dobry czas złotego dobiega końca? Chwila prawdy dla pary GBP/PLN
Waluty
Złoty pozostaje mocny, ale sił do dalszego ruchu nieco już brakuje
Waluty
Czy Szwajcarski Bank Narodowy powstrzyma umocnienie franka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Waluty
Ważne starcie byków i niedźwiedzi na rynku eurodolara. Kto wyjdzie z niego zwycięsko?
Waluty
Złoty korzysta z wysokich stóp. Jak długo potrwa dobra passa?