Bieżący tydzień na rynkach walutowych to czas dużego uzależnienia notowań od danych makro oraz wypowiedzi przedstawicieli Rezerwy Federalnej. W centrum uwagi inwestorów jest bowiem amerykański dolar, który ani myśli oddawać wzrostów z połowy czerwca. Notowania FUSD kierują się w tym tygodniu nieprzerwanie w górę, a obecnie dotarły one już do okolic 92,60 pkt., czyli do najwyższego poziomu od 6 kwietnia, a więc od prawie 3 miesięcy.
Siła dolara odbija się wyraźnie na głównych parach walutowych. Kurs EUR/USD w bieżącym tygodniu systematycznie i niemal nieprzerwanie spada, a obecnie znajduje się w rejonie 1,1830, czyli – analogicznie – na najniższym poziomie od trzech miesięcy.
Wczorajsza sesja przyniosła słodko-gorzkie dane w przypadku Stanów Zjednoczonych. Na plus zaskoczyła niska liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, ale indeks ISM rozczarował. Niemniej, inwestorzy i tak traktowali te dane z pewnym dystansem, ponieważ za prawdziwy test siły amerykańskiej gospodarki uznaje się payrolls, które zostaną opublikowane dzisiaj o 14:30. Oczekiwania zakładają wzrost zatrudnienia w sektorze pozarolniczym o 700 tysięcy.
OKIEM ANALITYKA – Dane z rynku pracy w USA w centrum uwagi
Dzisiejsza sesja na rynkach walutowych będzie kręciła się wokół jednego wydarzenia, jakim jest publikacja danych z amerykańskiego rynku pracy, zaplanowana na godzinę 14:30 polskiego czasu. Dzisiaj przed południem dolar dotarł do najwyższych poziomów od trzech miesięcy, co oznacza, że inwestorzy liczą na optymistyczny odczyt.
Niemniej, są oni także przygotowani na ewentualne niespodzianki. Oczekiwany odczyt wzrostu zatrudnienia w sektorze pozarolniczym na poziomie 700 tysięcy jest bowiem dość ambitny.