Dolar utrzymuje swoją słabość wobec większości walut, chociaż warto odnotować "jastrzębią" wypowiedź jednego z przedstawicieli FED (Waller), którego zdaniem nie można wykluczyć podwyżki stóp procentowych w przyszłym roku. W gronie najsilniejszych walut są Antypody - AUD zyskuje po komunikacie RBA, który zaskoczył podtrzymaniem planów redukcji skupu aktywów (pojawiały się głosy, że zostanie on opóźniony ze względu na trudną sytuację pandemiczną), a NZD został wsparty informacjami z RBNZ, który podobno konsultuje możliwość zaostrzenia warunków dla akcji hipotecznej w bankach, a także na fali oczekiwań, co do podwyżki stóp już za dwa tygodnie. Dobrze radzi sobie też GBPUSD na fali większego apetytu na ryzyko, podczas kiedy stabilny pozostaje EURUSD.
OKIEM ANALITYKA - większe znaczenie NFP
Czy słowa Christophera Wallera z FED wypowiedziane wczoraj w wywiadzie dla CNBC coś znaczą? Rentowności 10-letnich obligacji rządu USA zjechały poniżej kolejnej psychologicznej bariery tj. 1,20 proc., co daje jednoznaczną odpowiedź. Waller, podobnie jak kilku innych "jastrzębi" w FED jest w mniejszości. Trzon FED, czyli Powell, Williams, czy Clarida ma inne zapatrywania, które można sprowadzić do tego, że "jeszcze nie jest czas" na komunikowanie rynkom zmian w skali QE, czy wręcz rewidowanie założeń podwyżki stóp. Tym samym kolejnym "dużym" wydarzeniem może być dopiero wrześniowe posiedzenie FED i związane z nim nowe projekcje makro, sporządzane co kwartał. To tyczy się też tak zwanego dot-chart, czyli wykresu zbierającego oczekiwania członków FED, co do kształtowania się stóp procentowych w przyszłości. Niewykluczone, że więcej "kropek" pojawi się przy roku 2023, a nawet 2022, co nieco podkręci oczekiwania wokół zmian w polityce FED, dając pretekst do odreagowania dolara. Wcześniej, może być on nadal słaby.
Niemniej Waller zwiększył znaczenie piątkowej publikacji danych Departamentu Pracy. Bo skoro dwa z rzędu odczyty NFP (nowych etatów poza rolnictwem) po 0,8-1,0 mln mogą okazać się wystarczające do tego, aby móc podjąć decyzję o taperingu (wg. Wallera), to teoretycznie piątkowy odczyt zgodny z szacunkami (0,9 mln) mógłby być takim przełomem. Mógłby, ale najpewniej nie będzie. Rynki celują w poziomy wyraźnie powyżej 1 mln, jako te, które mogą sygnalizować wyraźniejszą poprawę na amerykańskim rynku pracy. Dodatkowo szacunki tego co będzie dziać się na jesieni może utrudniać wariant Delta, chociaż ze strony FED płyną informacje, że nie powinien być on szczególnie obciążający gospodarki, zwłaszcza, że zdaniem "głównego lekarza" USA, dr. Fauciego, powrót do lockdownów nie powinien mieć miejsca.
Reasumując, dolar we wtorek pozostaje słaby, ale dynamika ruchu się zmniejszyła. Zmienność może powrócić po 6 sierpnia, kiedy dane z amerykańskiego rynku pracy będą już za nami.
AUDUSD - test oporu przy 0,7408
Ważny poziom bazujący na minimum z 9 lipca został dzisiaj przetestowany, ale nie sforsowany. Opór przy 0,7408 to mniej, niż można było się spodziewać i tym samym nie wydaje się, aby siła popytu miała się na tym zakończyć. Wsparciem dla AUD są dzisiejsze informacje z RBA. Wprawdzie nie zasygnalizowano dalszych redukcji QE (byłby to mocny "jastrzębi" sygnał), ale decydenci utrzymali w mocy decyzję z lipca zakładającą redukcję tygodniowej skali skupu aktywów o 1 mld AUD do 4 mld AUD od września. Ma ona obowiązywać do połowy listopada i jest wielce prawdopodobne, że wtedy QE zostanie jeszcze bardziej ograniczone. Dlaczego? RBA nie uległ presji, aby odwlec decyzję ze względu na trudną sytuację pandemiczną, a w komunikacie zaznaczono, że ożywienie w gospodarce postępuje szybciej, niż oczekiwano wcześniej.