Po godzinie 15 papiery serii OK0423 wyceniano na poziomie 0,38 proc., seria DS0726 oferowała 1,07 proc., a DS1030 1,60 proc. Krajowy dług tracił na wartości mimo rosnących wycen na rynkach bazowych. Przecenę potwierdzały solidne jak na wakacyjny tydzień obroty, a aktywność inwestorów dotyczyła całej krzywej dochodowości. W porównaniu do ubiegłego tygodnia rentowności były już wyższe o 6–8 pkt bazowych i z przekonaniem oddalały się od najniższych poziomów, licząc od maja. Krajowym papierom wyraźnie zaszkodziła wypowiedź G. Ancyparowicz, która w jednym z wywiadów wskazała konkretny termin, w którym możliwe będzie myślenie o podwyżkach stóp procentowych. Biorąc pod uwagę, że chodzi o tegoroczną jesień, a na czerwcowym posiedzeniu RPP już trzech członków Rady, nie licząc autorki wspomnianej wypowiedzi, było za wzrostem stóp, taki scenariusz właściwie widać już za rogiem. Dodatkowo w środę głos zabrał E. Łon, również głosujący dotychczas przeciwko podwyżkom. Wskazał na listopadową projekcję inflacji i wzrostu gospodarczego jako decydującą dla dalszych decyzji i nie wykluczył podwyżek. Ryzykiem dla scenariusza wyższych stóp pozostaje ewentualna jesienna fala pandemii. Wzrost liczby nowych infekcji może spowodować powrót restrykcji. Prawdopodobnie będą one jednak regionalizowane i dotkną obszarów o niskim poziomie wyszczepienia. Są one jednocześnie regionami o stosunkowo niskiej aktywności ekonomicznej. ¶