Niedowierzanie?

Sytuacja na rynkach 7 września

Publikacja: 07.09.2021 12:36

Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ

Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ

Foto: materiały prasowe

Wtorek przynosi mieszane wskazania dla dolara po tym jak poniedziałek przyniósł jego nieznaczne odreagowanie. Wczoraj mieliśmy Święto Pracy w USA, co sprawiło, że po południu i wieczorem rynki były bez przysłowiowego kompasu, a zmienność spadła. Sentyment w Azji dyktowały dwie kwestie - dane nt. bilansu handlowego Chin za sierpień, które wypadły lepiej od prognoz (nadwyżka 58,3 mld USD, eksport +25,6 proc. r/r), oraz komunikat Banku Australii. RBA rozczarował rynek decyzją o wydłużeniu przynajmniej do końca lutego (wcześniej była mowa o połowie listopada) ograniczonego od września o 1 mld AUD tygodniowo programu QE. Do tej pory inwestorzy oczekiwali, że RBA będzie zdeterminowany przeprowadzać tapering we względnie skonsolidowanej czasowo formule. Wytłumaczeniem dla zmiany jest wariant Delta, który zaważy na ożywieniu australijskiej gospodarki. W ślad za spadającym AUD podążył NZD, gdyż i tutaj może się okazać, że rynki wyceniły nazbyt stromą ścieżkę podwyżek stóp przez RBNZ w nadchodzących miesiącach. Zmiany kursów AUD i NZD nie są jednak nazbyt duże, co może sprawić, że te waluty powrócą do zwyżek, kiedy globalne nastroje będą sprzyjać kontynuacji rajdu ryzyka.

Dzisiaj do gry wracają inwestorzy w USA po przedłużonym weekendzie. Dzisiaj nie mamy jednak ważnych publikacji z USA, rynki będą czekać na jutrzejsze wystąpienie wiceprezesa FED, Johna Williamsa.

EURUSD - konsolidacja ponad wsparciem 1,1845

Wykres dzienny EURUSD

Wykres dzienny EURUSD

DM BOŚ

Indeks oczekiwań analityków ZEW z Niemiec wypadł nieco gorzej od spodziewanych 31 pkt. schodząc do 26,5 pkt. wobec poprzedniego odczytu przy 40,4 pkt. Reakcja rynku na wrześniowy odczyt pokazuje jednak, że rynek liczył się z takim scenariuszem i zostało to zdyskontowane. Notowania EURUSD stabilizują się wokół wczorajszych poziomów przy 1,1870. Wsparcie to strefa 1,1830-45, ale wygląda na to, że do jutrzejszego wystąpienia Johna Williamsa z FED nie będzie ona testowana (zobaczymy jak rynek je ostatecznie zinterpretuje).

OKIEM ANALITYKA - Niedowierzanie?

Wygląda na to, że globalni inwestorzy nie do końca wierzą w to, że sierpniowe dane z amerykańskiego rynku pracy były tak słabe i zwyczajnie czekają na weryfikację tego odczytu w pierwszy piątek października, a u nas w kraju trwa dyskusja wokół tego, czy prezes Glapiński rzeczywiście jest aż tak "gołębi", jak to zaprezentował w opublikowanym wczoraj wywiadzie. W tym kontekście paradoksalnie istotna może być treść jutrzejszego komunikatu Rady Polityki Pieniężnej, która pokaże na ile opinia szefa NBP dominuje, a na ile musi się on liczyć z rosnącym w siłę obozem "jastrzębi", którzy już w lipcu (w liczbie trzech) domagali się podwyżki stóp procentowych o 15 p.b. Dużą wagę będzie mieć też czwartkowa konferencja prasowa prezesa Glapińskiego, zwłaszcza, że powracamy do formuły sprzed marca 2020 r. Wydaje się, że dopiero po tych wszystkich wydarzeniach, inwestorzy będą mogli dokonać dokładniejszej "wyceny" szans na podwyżkę stóp przez RPP jeszcze w tym roku.

Sporządził: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ

Waluty
Odczyt CPI z USA zatrzęsie złotym?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Waluty
Sytuacja na rynkach 11 grudnia - dolar dalej zyskuje przed CPI
Waluty
Rynek boi się inflacji w USA?
Waluty
Jastrząb powrócił
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Waluty
Chiny poprawiły nastroje
Waluty
Rynki ignorują geopolitykę