Wydaje się, że inwestorzy nie dowierzają, iż RPP rzeczywiście może nadal trzymać się swojego wcześniejszego podejścia, kiedy inflacja bije kolejne rekordy i sytuacja zdaje się wymagać przynajmniej jakiejś werbalnej reakcji decydentów poprzez zmianę ich nastawienia i budowanie oczekiwań co do jakiejś istotniejszej normalizacji polityki w 2022 r. Tym samym środowy komunikat po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej może być analizowany uważniej niż zwykle. Zazwyczaj gremium podziela opinię prezesa, ale warto sprawdzić, na ile pozycja jastrzębi zaczyna się wyraźniej zaznaczać. Czy z tego powodu konferencja prezesa Glapińskiego została zwołana nie na piątek, lecz na czwartek, i przywrócona została jej otwarta formuła sprzed pandemii? Czas pokaże, na ile tego typu spekulacje mają sens.
Patrząc na złotego przez pryzmat rynków globalnych, polska waluta wydaje się mieć jeszcze nieco przestrzeni do umocnienia w kolejnych dniach, jeżeli zostanie podtrzymana słabość dolara. Tu ważne będą słowa przedstawicieli Fedu, zwłaszcza środowe wystąpienie wiceprezesa Johna Williamsa, który ma opinię „centrowo-gołębiego". ¶