Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,5511 PLN za euro, 3,9377 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,2475 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,3496 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 2,391% w przypadku obligacji 10-letnich.
Wydarzeniem ostatnich godzin na rynku PLN była oczywiście niespodziewana podwyżka stóp o 40pb. (do 0,5%) ze strony RPP. Bazując na ankietach przed posiedzeniem żaden z ekonomistów nie spodziewał się takiego ruchu w październiku. Dodatkowo podwyżka stoi nieco w sprzeczności z dotychczasowym stanowiskiem Rady i sugerowaniem wyczekiwania na listopadową projekcję. Teoretycznie argumentami mogły być wyższe wskazania niedawnej CPI (5,8% r/r) oraz postępująca słabość PLN. Po decyzji złoty umocnił się z okolic 4,6 do 4,55 PLN za euro, a nad ranem obserwujemy poziomy bliżej 4,544 PLN. Rynek zastanawia się czy ten nagły zwrot w polityce RPP to jednorazowe dostosowanie czy może początek cyklu podwyżek (do ok. 2-2,5% w 2023r.). Być może nieco więcej światła na ruch Rady rzuci dzisiejsza konferencja prezesa NBP (o 15:00).
W trakcie dzisiejszej sesji rynek czekać będzie na ww. konferencję NBP. Globalnie będzie to dzień wyczekiwania na jutrzejsze dane z amerykańskiego rynku pracy, stąd reakcja na dzisiejsze wnioski o zasiłek może być ograniczona.
Z rynkowego punktu widzenia koszyk dolarowy pozostaje blisko 14-miesięcznych maksimów, sugeruje to potencjalne podtrzymanie lekkiej presji na walutach EM czy CEE. PLN pozostaje chwilowo pod wpływem zaskakującej podwyżki, jednak gdyby konferencja miała dość gołębi charakter to wydaje się iż dalsze zwyżki PLN byłyby ograniczone.
Konrad Ryczko