Strach i euforia

Piątek był kolejnym dniem skrajności na rynkach. Informacje o lockdownie i obowiązku szczepień w Austrii wpłynęły bardzo negatywnie na europejskie rynki, podczas gdy w USA świętowane są kolejne rekordy. Dolar jest coraz mocniejszy.

Publikacja: 22.11.2021 07:47

dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB

dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB

Foto: materiały prasowe

W ostatnim czasie złoty ma fatalną passę i wszystko zdaje się mu szkodzić. Głównym czynnikiem jak już wielokrotnie wskazywałem są spadki na parze EURUSD, do których dokładają się kolejne czynniki. Piątek był kolejnym fatalnym dniem dla euro, głównie w wyniku strachu wywołanego decyzją o przymusowych szczepieniach w Austrii, a obawy o kolejne lockdowny oznaczają, że europejska gospodarka będzie jeszcze bardziej odstawać od amerykańskiej. Do tego doszły dwie wypowiedzi z Fed opowiadające się za przyspieszeniem redukcji dodruku, co zdaje się zwiększać prawdopodobieństwo takiego ruchu na kolejnym posiedzeniu. To wszystko sprawiło, że w piątek w pewnym momencie para EURUSD testowała już poziom 1,1250, a to oznacza presję na złotego. A to nie wszystko. Coraz gorsza sytuacja pandemiczna w kraju (szczególnie dla rynków w kontekście austriackiej decyzji), napięta sytuacja na granicy z Białorusią, obawy, iż NBP będzie chciał słabego złotego na koniec roku dla celów księgowych (większa wpłata z zysku do budżetu) – wszystko to jedynie dolewa oliwy do ognia i przekłada się na jeszcze szybszą przecenę złotego. Staje się jasne, że o ile nie ulegną zmianie czynniki globalne (a na razie się na to nie zanosi), złoty musi liczyć na kumulację poprawy w niemal wszystkich kwestiach krajowych (o co też nie będzie łatwo, ale jest to wykonalne).

Nerwowe reakcje europejskich rynków kontrastują z kolei z euforią na Wall Street, która zdaje się nie mieć końca. Pomimo nie tylko cofnięcia europejskich rynków, ale także pomimo bardziej jastrzębich (wreszcie) wypowiedzi z FOMC technologiczny Nasdaq bije kolejne rekordy. W ubiegłym tygodniu wystarczyła plotka, iż Apple wróci poważniej do koncepcji samochodu elektrycznego, a IPO Riviana pokazało najlepiej gigantyczne zainteresowanie tym sektorem. Inwestorzy zdają się w ogólnie nie zwracać uwagi na jakiekolwiek złe informacje – z USA czy tym bardziej spoza.

Bieżący tydzień przyniesie sporo danych makroekonomicznych. Kluczowe będą indeksy PMI w dniu jutrzejszym, szczególnie wobec nowych obostrzeń w Europie. W Polsce dziś poznamy dane o produkcji, a jutro o sprzedaży, w USA w środę inflację PCE, która być może przesądzi o przyspieszeniu odejścia do dodruku. W poniedziałek o 7:35 euro kosztuje 4,6925 złotego, dolar 4,1632 złotego, frank 4,4763 złotego, zaś funt 5,5952 złotego.

dr Przemysław Kwiecień CFA

Główny Ekonomista XTB

Waluty
Trump wygrywa, złoty dołuje. "Jest jeszcze potencjał deprecjacyjny dla złotego"
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Waluty
Dobry czas złotego dobiega końca? Chwila prawdy dla pary GBP/PLN
Waluty
Złoty pozostaje mocny, ale sił do dalszego ruchu nieco już brakuje
Waluty
Czy Szwajcarski Bank Narodowy powstrzyma umocnienie franka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Waluty
Ważne starcie byków i niedźwiedzi na rynku eurodolara. Kto wyjdzie z niego zwycięsko?
Waluty
Złoty korzysta z wysokich stóp. Jak długo potrwa dobra passa?