Jednak przecena dotknęła większość walut z rynków wschodzących. Mocny dolar, a w ostatnich dniach rosnące ryzyko dalszego przyspieszenia pandemii oraz wyprzedaż na globalnych rynkach skłoniły inwestorów do ucieczki z rynków rozwijających się w stronę bezpiecznych aktywów. W listopadzie zaledwie kilka walut krajów wschodzących obroniło się przed przeceną wobec dolara. Należą do nich brazylijski real, chiński juan, filipińskie peso i tajwański dolar. Za to najsłabiej zachowywała się turecka lira, która straciła ponad 23 proc. do dolara. Za wzrost kursu USD/TRY powyżej 12,5 odpowiada głównie niekonwencjonalna polityka pieniężna tamtejszego banku centralnego, a właściwie presja prezydenta Erdogana na dalsze obniżki stóp procentowych przy rosnącej inflacji, która sięga prawie 20 proc. Lira zaliczyła największą od sierpnia 2018 r. miesięczną wyprzedaż sięgającą 31 proc. W tym roku osłabienie tureckiej waluty względem dolara zbliża się do 70 proc. i prawdopodobnie będzie to drugi najgorszy rok tej pary walutowej w XXI wieku. Tylko w 2001 r. lira zachowywała się gorzej, gdy kurs wobec amerykańskiej waluty urósł o ponad 116 proc. Dla złotego kluczowe będą wtorkowe wstępne dane o inflacji za listopad. Wyższy odczyt od oczekiwań (7,3 proc.) może wzmocnić presję na silną podwyżkę głównej stopy procentowej przez RPP na posiedzeniu za tydzień.