Pozostałe indeksy próbują dziś odrabiać część wczorajszych spadków, niemniej jednak na rynku dominuje niedźwiedzi sentyment wynikający z oczekiwań na normalizacje polityki monetarnej w USA. Rynek czeka na jutrzejsze dane o grudniowej inflacji, wobec których spodziewa się przyspieszenia dynamiki cen do 7.1% r/r z 6.8% r/r odnotowanych przed miesiącem. Potwierdzenie tych danych oznaczałoby najwyższą inflację w USA od 4 dekad i zwiększałoby presję na podwyżkę stóp podczas marcowego posiedzenia. Rynek w perspektywie do końca roku wycenia już od 3 do 4 podwyżek stóp w USA. Pojawiają się coraz większe obawy, że silny wzrost inflacji w 2021 nie był tylko przejściowy, szczególnie w sytuacji szybko rozprzestrzeniającego się Omikrona, który może pogłębiać problemy podażowe. W Chinach zdecydowano się na kolejne ograniczenia, a Japonia zamyka zamyka granice do końca lutego. Pfizer poinformował o pracowaniu szczepionki dającej ochronę przed nową mutacją, ale uwzględniając szybkość jej rozprzestrzeniania się, szeroka dystrybucja może zająć zbyt wiele czasu. Elementem, który może poprawić nastoje pozostaje tylko rozpoczynający się sezon wyników. W czwartek, jako pierwsze zaprezentowane zostaną rezultaty działalności amerykańskich instytucji finansowych. Podczas wczorajszej sesji notowania kontraktu terminowego na S&P500 zanurkowały poniżej 4600 pkt., niemniej jednak nie pozostały tam długo. Obecnie kluczową strefą wsparcia jest poziom 4500 pkt. We wtorkowy poranek niemiecki Dax pozostaje natomiast w strefie 15800-16000 pkt.

W gronie G10 wciąż dobre wygląda dolar australijski. Tym razem po lepszych od oczekiwań danych o sprzedaży detalicznej. Eurodolar odbija dziś, ale wciąż pozostaje blisko okolic 1.13, a przed publikacja jutrzejszych danych o inflacji w USA nie ma co liczyć na większe zmiany na rynku walutowym. Notowania ropy naftowej poruszają się za sentymentem rynkowym. Po dwóch dniach spadków odmiana WTI próbuje dziś wrócić w okolice 80 USD. Złoto natomiast mimo oczekiwań na podwyżki stóp w USA wyszło powyżej 1800 USD za uncję. Na cenę żółtego metalu oddziałują obecnie dwie wzajemnie znoszące się siły. Z jednej strony w środowisku wysokiej inflacji złoto zawsze cieszyło się większym zainteresowaniem. Z drugiej, oczekiwania na podwyżki stóp ciążą jego notowaniom. Z tego powodu rynek może wciąż pozostawać w konsolidacji.

Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.

mbank

US500.f, Interwał Dzienny