Sytuacji nie poprawiły także piątkowy raport z rynku pracy, który podkreślił, że tempo kreacji miejsc pracy w USA nie jest tak wysokie jak się tego spodziewano, a presja płacowa pozostaje mocna, przez co Fed nie może zwlekać z podwyżkami stóp procentowych. Weekend przyniósł jednak pewne uspokojenie nastrojów, a na początku poniedziałkowych godzin handlu główne indeksy próbowały odbijać. Wraz z otwarciem rynku kasowego na Starym Kontynencie ponownie pojawiła się jednak presja podażowa. Niemiecki Dax już definitywnie spadł poniżej strefy wsparcia i obecnie zmierza w kierunku 15800 pkt. Wśród kontraktów terminowych na amerykańskie indeksy cały czas najmocniej traci technologiczny Nasdaq, ze względu na wzrost rentowności obligacji skarbowych. Amerykańskie dziesięciolatki wychodzą na najwyższe poziomu od początku pandemii i dobijają do 1.80%. Uwzględniając, że rynek praktycznie wycenia już podwyżkę stóp w marcu przez Fed i dwie kolejne przed końcem roku, to trudno już będzie o jeszcze bardziej jastrzębi zwrot w wykonaniu amerykańskich bankierów centralnych. Obecnie najbardziej skrajne prognozy zakładają jedną podwyżkę na kwartał. Uwaga rynków w tym tygodniu powinna przenosić się na rozpoczynający się sezon wyników spółek. W tym tygodniu jako pierwsze poznamy wyniki największych amerykańskich banków, które są barometrem tego jak radziła sobie cała gospodarka.

Na rynku walutowym dolar dobrze zaczyna tydzień, a kurs EURUSD zawraca w kierunku 1.13. Notowania eurodolara cały czas oscylują wokół tego poziomu, bowiem gdy rosną oczekiwania na normalizację to po obydwu stronach Atlantyku i w takim środowisko przestrzeń do większych ruchów jest niewielka. W gronie G10 pozytywnie wyróżnia się dziś dolar australijski. To po lepszych od oczekiwań danych z rynku nieruchomości. Na rynku ropy naftowej po ubiegłotygodniowych wzrostach związanych z niedostateczną podażą notowania nieco się korygują, a baryłka WTI schodzi w okolice 78 USD. Złoto natomiast nieco obija, ale pozostaje poniżej granicy 1800 USD za uncję. Na początku tygodnia kalendarium makroekonomiczne nie należy do najciekawszych, a rynek będzie czekał na środowe dane o inflacji w USA, które będą najważniejszą publikacją tego tygodnia.

Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.

mbank

US500.f, Interwał Dzienny