Szczyt inflacji ciągle przed nami. Drożeją żywność, usługi, mieszkania, kredyty, prąd, gaz, paliwa, transport… Jednym z nielicznych wyjątków są ceny obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. Te spadają, i to od trzech lat, choć rosną koszty i wartość szkód likwidowanych z polis OC. Ubezpieczyciele od dawna mówią, że taka sytuacja nie może trwać w nieskończoność, bo to zagraża rentowności tego sektora. I mniej więcej od początku roku z rynku zaczęły napływać pierwsze sygnały o odwracaniu się trendu spadkowego. Pojawiły się raporty, które pokazywały, że w pewnych momentach więcej za OC płacili młodzi właściciele pojazdów, a także posiadacze aut elektrycznych. Teraz jest jeszcze jeden świeży sygnał.
Miasta powiatowe w górę
Znajdujemy go w raporcie „Rynek ubezpieczeń komunikacyjnych – II kwartał 2022” przygotowanym przez Multiagencję Punkta. Okazuje się wprawdzie, że w minionych trzech miesiącach kierowcy płacili za OC średnio 538 zł, czyli o 10 proc. mniej niż w tym samym okresie 2021 r. A także, że średnia ogólnopolska cena OC od początku roku pozostaje niemalże bez zmian (w II kw. spadła 0,7 proc. w stosunku do I kw.). W tym samym czasie jednak już w 59 polskich miastach, głównie mniejszych, stawki znacząco wzrosły. Punktowe podwyżki dotyczyły przede wszystkim miejscowości poniżej 100 tys. mieszkańców i – jak twierdzi Punkta – wynikają z głęboko sięgających, selektywnych kalibracji cen prowadzonych przez towarzystwa ubezpieczeniowe.
Najdroższym polskim miastem w poprzednim kwartale była… Rumia z przeciętną stawką na poziomie 735 zł. Tamtejsi kierowcy płacili aż o 37 procent więcej od ogólnopolskiej średniej. W pierwszej dziesiątce najdroższych miast w Polsce znalazły się Piaseczno, Nowy Dwór Mazowiecki i Śrem – w tym wielkopolskim mieście średnia cena polisy OC w ciągu kwartału wzrosła o… 40,7 proc. (do 636 zł). Ceny powyżej średniej ogólnopolskiej płacili kierowcy w takich miejscowościach jak Tomaszów Mazowiecki, Żyrardów czy Dzierżoniów.
Najnowszy raport Punkty przynosi też informacje, że średnia stawka OC, którą w II kwartale płacili właściciele aut z napędem hybrydowym, wzrosła o ponad 13 proc. Spadły za to ceny tych polis dla aut z napędem w pełni elektrycznym. Ostatni kwartał przyniósł też niespodziewanie ulgę młodym kierowcom.
– Rynek nieubłaganie kieruje się ku wycenom technicznym polis. Niewątpliwie ubezpieczenia OC będą drożeć, choćby ze względu na nowe przepisy, które pozwalają ubezpieczycielom sprawdzać nie tylko bezszkodową jazdę, ale również liczbę punktów karnych i status popełnionego wykroczenia drogowego. Na ceny wpływać będzie również inflacja, przekładająca się na koszty likwidacji szkód – komentuje Michał Daniluk, prezes multiagencji Punkta.