Jak wynika z analizy średnich wartości polis zawieranych za pośrednictwem Unilinku, największego polskiego dystrybutora, w styczniu za OC zapłaciliśmy średnio o 6 proc. mniej niż przed rokiem. Da się przy tym zauważyć dość znaczne różnice między województwami. Obowiązkowe ubezpieczenia najwyraźniej potaniały w województwach podlaskim (15,4 proc.) oraz świętokrzyskim (13,2 proc.). Jedynie mieszkańcy Podkarpacia musieli zapłacić o 4,1 proc. więcej niż w 2021 r., jednak wciąż bezwzględna wartość składki była tu jedną z najniższych w kraju. W styczniu na OC średnio najwięcej, choć i tak o 2,4 proc. mniej niż przed rokiem, wydali Dolnoślązacy. Klienci zeszłorocznego lidera – zachodniopomorskiego – w styczniu tego roku zapłacili o 8,9 proc. mniej niż rok wcześniej.

Nieco inaczej wygląda sytuacja w przypadku łączenia ubezpieczenia OC z dobrowolnym autocasco (AC). Średnia wartość łączonej składki wzrosła w styczniu o 4,8 proc. w porównaniu z tym samym miesiącem zeszłego roku. To jednak wciąż wyraźnie poniżej uśrednionej stopy inflacji. Średnia wartość składki za samą polisę AC wzrosła o 7,1 proc. w skali całego kraju.

Choć w 11 województwach wzrost składek za pakiet OC+AC nie przekroczył 9 proc., to w przypadku Wielkopolski (+17 proc.), województw dolnośląskiego (+15,2 proc.), śląskiego (+13,1 proc.) oraz lubelskiego (+12,6 proc.) można mówić o wyraźnej zmianie. Jako jedyni na łączonej składce zaoszczędzili mieszkańcy województwa małopolskiego, a w dodatku w tym przypadku mowa o wyraźnej korekcie aż o 12 proc. Również wartość składki za samo ubezpieczenie AC w tym właśnie województwie była jedną z najniższych w kraju. Na przeciwnym końcu skali, z najwyższą składką, znalazło się województwo zachodniopomorskie, które za sprawą wzrostu aż o 21,8 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem awansowało z czwartej na pierwszą pozycję w styczniowym zestawieniu.

– Wpływ na wartość składki w ubezpieczeniach komunikacyjnych ma cały szereg czynników, które od lat są stosowane i poddawane analizie przez towarzystwa ubezpieczeniowe. Jednak tym, co w ostatnim czasie szczególnie wpływa na dynamikę składek z tytułu ubezpieczenia AC, są przerwy w globalnych łańcuchach dostaw, rosnący kurs euro, droższy koszt zakupu części, jak również wyższe koszty napraw chociażby ze względu na to, że Polacy posiadają stosunkowo coraz droższe samochody – tłumaczy Łukasz Linek, członek zarządu Unilinku.

Dane Unilinku pokazują też, że w ubezpieczeniach majątkowych więcej płacimy za polisy na domy i mieszkania, bo choć procenty składek nie rosną, to rośnie wartość ubezpieczanych aktywów. Czyli właśnie domów i mieszkań.