Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Krzysztof Zdziarski, prezes Pesa Bydgoszcz
Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys powiedział w rozmowie z PAP, że nie wyklucza wejścia bydgoskiej Pesy na warszawską giełdę w perspektywie trzech lat. Podkreślił, że kontrolowany przez fundusz producent taboru kolejowego przeszedł restrukturyzację, od ponad dwóch lat jest rentowny i skupia się na strategii rozwoju.
Borys zaznaczył, że rynek kolejowy w Polsce i całym regionie Europy Środkowo-Wschodniej będzie obfitować w zamówienia, a mocną stroną Pesy jest aktywność na rynkach zagranicznych – spółka pozyskuje kontrakty w krajach bałtyckich, Czechach, Rumunii czy Bułgarii.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Inwestycje współfinansowane z KPO mają przyczynić się m.in. do zwiększenia prędkości pociągów, poprawienia przepustowości tras oraz usprawnienia zarządzania ruchem.
Chodziło o zawieszenie w spółce kosztownych elementów zakładowego układu zbiorowego pracy w zamian za rezygnację z przewidzianych na ten rok zwolnień grupowych. W rezultacie do końca września pracę może stracić maksymalnie 765 osób.
Prezydencki projekt ustawy nawiązuje do tzw. projektu obywatelskiego. Bez cięć w inwestycjach okołolotniskowych oraz ograniczenia rozbudowy sieci linii kolejowych.
Szefowa MFiPR Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz zaproponowała wprowadzenie CPK na GPW lub emisję obligacji CPK oraz finansowanie budowy elektrowni jądrowej przez spółki skarbu państwa w zamian za tańszy prąd. W przypadku tego drugiego projektu to tzw. model spółdzielczy, kiedyś rozważany przez polski rząd.
Spółka coraz mocniej wchodzi w zbrojeniówkę, a kurs kontynuuje odrabianie zeszłorocznych strat.
Według biegłego rewidenta to m.in. efekt spadku przewozów, utraty części klientów w następstwie koncentracji na przewozach węgla, wzrostu kosztów oraz przeinwestowania. Co więcej, z najnowszych danych wynika, że spółka nadal traci udziały w rynku.