Jak obecnie wygląda sytuacja na rynku towarowych przewozów kolejowych w Polsce, zwłaszcza pod względem popytu na usługi transportowe?
Od początku tego roku zapotrzebowanie na przewozy kolejowe i nasze usługi systematycznie rośnie. Ostatnio widać to zwłaszcza po popycie zgłaszanym na transport kruszyw, które są niezbędne przy realizacji różnych projektów infrastrukturalnych, węgla sprowadzonego drogą morską do naszych portów i zboża czekającego na granicy z Ukrainą.
Czy Polska ma w ogóle możliwości, aby całe ukraińskie zboże przetransportować do naszych portów i stamtąd wysłać je w świat?
Do czasu wybuchu wojny popyt na transport zbóż koleją był relatywnie niski. Gwałtowny wzrost zapotrzebowania na przewozy kukurydzy czy pszenicy z Ukrainy pojawił się w ostatnich miesiącach. W efekcie bardzo szybko okazało się, że brakuje w naszym kraju specjalistycznych wagonów do transportu ziarna. Również jako grupa PKP Cargo posiadamy ograniczone zasoby taborowe w tym zakresie. Teoretycznie niewielkie przewozy po polskich torach mogą realizować nawet sami Ukraińcy. Sprawa nie jest jednak łatwa, gdyż jest wiele obostrzeń prawnych po obu stronach granicy. Poza tym mocno ograniczona jest przepustowość portów i terminali przeładunkowych. Sądzę, że gdyby udało się przetransportować przez nasz kraj jedną trzecią zbiorów Ukrainy przeznaczonych na eksport, to byłby to ogromny sukces.
Ile ukraińskiego zboża przewozi obecnie grupa PKP Cargo?