Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jednym z celów PKP Cargo, którego prezesem jest Czesław Warsewicz, jest ekspansja na obszarze Europy Środkowo-Wschodniej.
Chodzi o Vest Trans Rail SRL z siedzibą w Ploiesti oraz Ferest Logistics SRL i Romcargounit SRL, które z kolei mają swoje biura w Bukareszcie. Wszystkie są powiązane kapitałowo i biznesowo. Ich działalność koncentruje się na świadczeniu usług kolejowych przewozów towarowych na rumuńskim rynku. PKP Cargo nie podało, kto jest ich właścicielem ani z jakimi konkretnie udziałowcami prowadzi rozmowy. Z naszych informacji wynika, że podmiotem wiodącym w tych negocjacjach po stronie rumuńskiej jest spółka Vest Trans Rail SRL. To przewoźnik kolejowy, którego pociągami transportowane są zarówno towary masowe, jak i intermodalne (kontenery), również w komunikacji międzynarodowej.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Spotkanie w sprawie zawieszenia zapisów zakładowego układu zbiorowego pracy nie przyniosło żadnych efektów. Kolejne odbędzie się 17 lipca. Związkowcy nie chcą też zmian w strukturze organizacyjnej spółki.
Akwizycja holenderskiej firmy Nijman/Zeetank to nie tylko wzmocnienie w kluczowych dla giełdowej spółki przewozach produktów chemicznych i paliw, ale i możliwość rozwoju na perspektywicznym rynku transportu intermodalnego.
Czy tak się stanie w dużej mierze będzie zależeć od tego, na ile uda się powiązać ponoszone koszty z przychodami oraz zahamować degradację stawek przewozowych. Widoczne efekty powinien też przynieść plan restrukturyzacji.
Założono, że do 2031 r. nastąpi stabilizacja sytuacji płynnościowej spółki, spłata zobowiązań, wzrost efektywności i zostaną stworzone warunki pod przyszłe finansowanie inwestycji. Rentowność na poziomie wyniku netto planowana jest już od 2026 r.
Proponuje stronie społecznej odstąpienie od przywilejów pracowniczych wynikających z zakładowego układu zbiorowego pracy. Na to muszą się jednak zgodzić wszystkie związki zawodowe działające w spółce.
W założeniach zarządu nie trafią one jednak na rynek przewozowy, a jedynie na złom. Zdecydowana większość to tabor wysoce wyeksploatowany i w bardzo złej kondycji technicznej. Ponadto część wagonów od lat nie realizuje pracy przewozowej.