Notowania Asseco SEE w środę rano zyskiwały na wartości. Kurs rósł o prawie 2 proc., do 43,3 zł, ale w kolejnych godzinach spadł w okolice wtorkowego zamknięcia. Informatyczna grupa ma za sobą udane trzy kwartały 2022 r., a czwarty – tradycyjnie w branży IT najlepszy – też zapowiada się dobrze.
Marże priorytetem
Portfel zamówień na cały 2022 r. ma wartość 307,8 mln euro, czyli jest o 33 proc. wyższa w ujęciu rok do roku. Z kolei portfel liczony według pierwszej marży – czyli bez kosztów podwykonawstwa – ma wartość 205,9 mln euro, o 22 proc. wyższą rok do roku. Jeśli chodzi o sam IV kwartał, to dynamika portfela na ten okres wynosi odpowiednio 33 proc. (według całkowitych przychodów) oraz 16 proc. (tylko pierwsza marża).
Motorem wyników jest segment rozwiązań płatniczych oraz usług dla bankowości. Zarząd na kolejne kwartały patrzy z umiarkowanym optymizmem. Piotr Jeleński, prezes Asseco SEE, zasygnalizował, że w 2023 r. liczy na wzrosty portfela zamówień rzędu kilkunastu procent. Jego zdaniem docelowo wrócą one do dynamiki notowanej kilka lat temu, czyli w okolice 10–14 proc. Podkreślił również, że priorytetem jest rentowność operacyjna, a nie samo zwiększanie przychodów.
Asseco SEE w ostatnich latach mocno rozwijało się przez przejęcia. W najbliższych kwartałach ta strategia będzie kontynuowana. Trwają rozmowy z różnymi podmiotami, m.in. z Albanii.
Rzut oka na wyniki
W III kwartale 2022 r. rentowność operacyjna grupy wyniosła 14 proc. Zarząd zasygnalizował, że w 2023 r. spodziewa się wzrostu kosztów, zwłaszcza osobowych. Na razie jednak trudno ocenić, w jak dużym stopniu wpłynie to na marże informatycznej grupy.