Pierwsza połowa roku nie była udana dla Quantum Software. Informatyczna spółka, produkująca i wdrażająca specjalistyczne oprogramowanie wspierające zarządzanie logistyką, zakończyła ten okres na minusie. Po I kwartale grupa miała 122 tys. zł straty netto przy 4,38 mln zł przychodów ze sprzedaży. – II kwartał był trochę lepszy, jeśli chodzi o sprzedaż, ale na poziomie wyniku netto nie różnił się znacząco od pierwszych trzech miesięcy – przyznaje Tomasz Hatala, prezes Quantum Software.
[srodtytul]Zastój w sprzęcie[/srodtytul]
Kierowana przez niego spółka całkiem nieźle radziła sobie ze sprzedażą własnych produktów i usług. Wpływy z tego źródła były o kilkanaście procent wyższe niż rok wcześniej. Znacznie słabiej wyglądała jednak sprzedaż sprzętu IT. Przychody z niej spadły o kilkadziesiąt procent. – Klienci wstrzymują tego typu inwestycje – mówi Hatala.
Równie kiepsko idzie sprzedaż aplikacji do zarządzania przedsiębiorstwem (ERP) niemieckiego SAP-a. – Rynek ERP staje się coraz bardziej konkurencyjny. Sprzedaż spada i mam wrażenie, że nie osiągnęliśmy jeszcze dołka. Pion walczy o to, żeby być rentowny – twierdzi prezes. Zapewnia, że Quantum nie zamierza rezygnować z tej działalności.
Całkiem przyzwoicie wygląda sprzedaż zagraniczna. W pierwszych trzech miesiącach roku eksport (głównie na Ukrainę) stanowił aż 26 proc. przychodów, wobec 14,6 proc. rok temu. – Gospodarka ukraińska powoli łapie oddech. Nauczyliśmy się już funkcjonować w tym trudnym otoczeniu. Myślę, że w skali całego roku możemy liczyć na 3–4 mln zł przychodów z działalności na wschód od Polski – uważa Hatala.