Doniesienia o nieprawidłowościach w tym dokumencie, jesienią 2007 r. złożyli: Komisja Nadzoru Finansowego, grupa inwestorów oraz, indywidualnie, jeden z akcjonariuszy firmy. Wiosną prokuratura, na podstawie zebranego materiału dowodowego, w tym ekspertyzy przygotowanej przez biegłego z zakresu rachunkowości, uznała, że działania zarządu Arcusa nie nosiły znamion czynu zabronionego i umorzyła postępowanie.
Skarżący nie zgadzali się z werdyktem prokuratury i zapowiadali jego zaskarżenie. – Złożyliśmy odpowiednie zażalenie – zapewnia Łukasz Dajnowicz, rzecznik KNF. – Oprócz Komisji zażalenie złożyła także osoba fizyczna – precyzuje Radosław Skiba z Prokuratury Okręgowej. Spór dotyczy prospektu, na podstawie którego, w połowie 2007 r., Arcus przeprowadził publiczną emisję akcji. Zdaniem pokrzywdzonych, spółka wprowadziła w błąd inwestorów co do swojej kondycji i naraziła na straty finansowe. W ofercie płacili za akcje Arcusa po 17 zł. Gdy po kilku tygodniach od debiutu firma opublikowała słaby raport za I półrocze, kurs spadł i do tej pory nie odrobił strat. W piątek akcje Arcusa kosztowały 5,89 zł.