Unit4 ogłosił w poniedziałek wezwanie do sprzedaży 11,82 mln akcji Tety stanowiących 100 proc. jej kapitału zakładowego. Płaci po 11,75 zł za walor, co oznacza, że jest gotów wyłożyć za całą spółkę 139 mln zł. Na zamknięciu wczorajszej sesji walory giełdowej firmy kosztowały po prawie 5-proc. wzroście 11,65 zł. Cena w wezwaniu jest o 11 proc. wyższa od średniego kursu Tety za ostatnie pół roku. Zapisy na sprzedaż akcji będą przyjmowane od 21 czerwca do 20 lipca. Instytucją pośredniczącą jest ING Securities.
Wezwanie dojdzie do skutku, jeśli Unit4 uda się skupić 66 proc. akcji Tety. Jeśli Holendrom uda się zgromadzić 80 proc. papierów polskiej firmy, to rozważą wycofanie jej z parkietu. Jeśli skupią aż 90 proc., może dojść także do przymusowego wykupu mniejszościowych udziałowców.
[srodtytul]Pomost do ekspansji[/srodtytul]
Holenderska firma podobnie jak Teta zajmuje się produkcją oprogramowania dla przedsiębiorstw, głównie finansowo-księgowego. Grupa należy do średniej wielkości europejskich graczy tego rynku. W zeszłym roku miała 1,55 mld zł obrotów i 80 mln zł zysku netto. Unit4 posiada biura w 13 krajach europejskich i sześciu krajach w Ameryce Północnej, Azji i Afryce. Papiery firmy są notowane na giełdzie Euronext w Amsterdamie i wchodzą w skład Amsterdam SmallCap Index.
– Rozmowy, które podjęliśmy kilka miesięcy temu, na początku zmierzały do nawiązania współpracy operacyjnej. Dopiero po jakimś czasie pojawiła się propozycja związku kapitałowego – mówi Jerzy Krawczyk, prezes Tety. Przyznaje, że polska spółka nie konsultowała z głównymi akcjonariuszami (instytucje finansowe) zmian właścicielskich.