Zapewnił, że w wyniku oferty „ewentualne zmiany w strukturze właścicielskiej będą niewielkie i nie przekroczą maksymalnie kilku punktów procentowych w przypadku akcjonariuszy posiadających największe pakiety akcji”. Jak nam wyjaśniono w Multimediach, należy to zdanie rozumieć tak, że żaden z dużych akcjonariuszy – traktowany osobno – nie zwiększy zaangażowania bardziej niż o kilka punktów.

W środę na łamach „Parkietu” podaliśmy, że UNP Holdings, Tri Media Holdings oraz M2 Investments, główni udziałowcy, nie zamierzają brać udziału w wezwaniu, a ich łączny udział w spółce może wzrosnąć do 70, z około 56 proc. Nasz czytelnik uważał, że informacja ta może mieć wpływ na przebieg wezwania.