Prezesem Simple może zostać Bogusław Mitura

Paweł Zdunek, który kierował firmą przez ostatnie 15 miesięcy, zrezygnował z zajmowanego stanowiska

Bogusław Mitura jest naturalnym i głównym kandydatem na stanowisko prezesa Simple – uważa Paweł Zdunek, który do 20 lipca będzie kierował informatyczną spółką. Odchodzi ze spółki bo, jak twierdzi, zrealizował już swoją misję, którą była restrukturyzacja firmy.

Mitura to znana postać w branży IT. Był jednym z założycieli ABG (obecnie część Asseco Poland) i do połowy 2007 r. wiceprezesem tej spółki. W połowie 2008 r. wykupił niektórych założycieli Simple i został największym akcjonariuszem giełdowego producenta oprogramowania dla przedsiębiorstw (ERP). Kontroluje ponad 25 proc. głosów. Ponad 20 proc. głosów należy do firmy Cron, za którą stoi Zdunek.

[srodtytul]Następca poszukiwany[/srodtytul]

Główny akcjonariusz nie chce potwierdzić, że przejmie stery w Simple. Gdy wchodził do spółki, mówił, że nie chce się angażować w zarządzanie operacyjne. – O tym, kto będzie prezesem, decyduje rada nadzorcza – przypomina. Przyznaje jednak, że jeśli otrzyma taką propozycję, poważnie weźmie ją pod uwagę. Może liczyć na wsparcie Crona. – Jako znaczący udziałowiec popieramy kandydaturę pana Mitury na stanowisko prezesa Simple – zapewnia Zdunek.

[srodtytul]Skok do przodu[/srodtytul]

Pod kierownictwem ustępującego prezesa Simple przeszło spore zmiany. Firma odświeżyła ofertę produktową. Rozbudowała pion sprzedaży, co zaowocowało, mimo kryzysu w branży IT, lepszymi wynikami. W 2009 r. zysk netto sięgnął 0,9 mln zł i był dwa razy większy niż rok wcześniej. Spółka, po raz pierwszy w historii chce wypłacić dywidendę (walne w tej sprawie zwołano na 22 czerwca).

– Uważam, że Simple dojrzało, żeby wykonać duży skok do przodu, przejmując inne firmy z branży. Prowadzimy rozmowy w tej sprawie – twierdzi Mitura. Nie zdradza szczegółów. Zakupy mogą być finansowane papierami nowej emisji. -Poprawiająca się kondycja spółki sprawia, że zaczynają się nią interesować inwestorzy finansowi i branżowi, którzy zgłaszają gotowość nabycia akcji – twierdzi główny udziałowiec.