Uchwała w sprawie połączenia dwóch telekomunikacyjnych firm została podjęta, choć – jak wynika z raportu giełdowego Hyperiona – nie jednogłośnie. Przeciwko niej oddano nieco ponad 2,8 mln głosów, a stanowiska nie zajęły podmioty lub podmiot dysponujący 0,59 mln głosów – zapewne OFE Polsat.

Za uchwałą było blisko 6,35 mln głosów, co stanowiło 65,12 proc. wszystkich oddanych. Zgodnie z projektem uchwały Hyperion ma zapłacić za MNI Telekom akcjami własnymi. Akcjonariusze Hyperiona oceniali także, czy spółka przestrzega kodeksu dobrych praktyk. Zdecydowana większość głosów padła na „tak”. Za to OFE Polsat poinformował, że głosował przeciwko uchwale stwierdzającej zgodność działania Hyperiona z dobrymi praktykami spółek notowanych na GPW. Fundusz zażądał też zaprotokołowania sprzeciwu, co otwiera mu drogę do zaskarżenia uchwały.

– Zarzuty wobec sposobu działania spółki dotyczą głównie rady nadzorczej. Jeden z punktów dobrych praktyk spółek notowanych na GPW mówi, że jeśli radę wybiera walne zgromadzenie akcjonariuszy, kandydatury do rady wraz z życiorysami zawodowymi powinny zostać przedstawione w terminie umożliwiającym zapoznanie się z nimi oraz podjęcie uchwały z należytym rozeznaniem. W przypadku marcowego NWZA Hyperiona tak się nie stało: kandydaci zostali zgłoszeni dopiero na walnym. Wtedy zgłosiliśmy sprzeciw do proponowanego porządku obrad – mówi Jacek Bedyński, pełnomocnik OFE Polsat. Zaznacza też, że uwag ma dużo więcej. – Czy OFE Polsat wykorzysta sprzeciw zgłoszony do uchwały, zależy od tego, czy spółka uwzględni te uwagi – mówi Bedyński.