Multimedia mogą zmienić cenę

Jeśli pod koniec lipca akcjonariusze się zgodzą, skup papierów kablówki będzie się odbywał na korzystniejszych warunkach

Nie mogę się wypowiadać na ten temat, ponieważ jest to obszar decyzji akcjonariuszy – odpowiedział Andrzej Rogowski, prezes Multimedia Polska, pytany, czy proponowane przez zarząd zmiany w warunkach skupu akcji zostaną uwzględnione w ogłoszonym drugim wezwaniu na akcje własne operatora.

[srodtytul]Premia o punkt wyższa [/srodtytul]

Zarząd Multimediów zwołał na 27 lipca walne zgromadzenie, które ma zagłosować w sprawie podwyższenia kwoty przeznaczonej na buy back o 28 mln zł oraz premii, jaką spółka może oferować inwestorom, ustalając cenę za akcję. W maju walne ustaliło, że premia wyniesie maksymalnie 2 pkt proc. wobec ceny wybranej spośród czterech ustawowych wariantów. Teraz zarząd proponuje, aby wyniosła 3 pkt proc. – Podwyższamy ją nieco, aby uatrakcyjnić warunki buy backu – wskazał Rogowski. Program skupu w Multimediach opiewa na pięć lat. W tym czasie firma chce zebrać od inwestorów akcje stanowiące 20 proc. jej kapitału.

Przy pierwszym wezwaniu, zakończonym 18 czerwca, w którym spółka zaoferowała 8,75 zł za akcję, dużego odzewu nie było. Tyle samo zaproponowano w drugim wezwaniu, które zacznie się w połowie lipca, a skończyć ma się we wrześniu. Teoretycznie więc decyzje lipcowego walnego mogłyby mieć wpływ na cenę w tej ofercie. W piątek akcja Multimediów kosztowała na zamknięciu 9 zł, o 1 proc. mniej niż w czwartek, gdy Erste Securities opublikował nową, wyższą wycenę (9,5 zł) akcji spółki, ale obniżył zalecenie do „trzymaj” z „kupuj”.

[srodtytul]Ipopema: cena atrakcyjna, gdy tąpnie giełda[/srodtytul]

– Moim zdaniem spółka, ogłaszając wezwanie po 8,75 zł, może liczyć na odpowiedź dużych inwestorów, gdy na giełdzie dojdzie do wyraźnego tąpnięcia. Wtedy klienci TFI będą chcieli zapewne umarzać jednostki uczestnictwa, a fundusze będą zmuszone odzyskać pieniądze zainwestowane w akcje. Na razie sytuacja na giełdzie nie jest taka zła.

Jednak skup jest przewidziany na pięć lat, to spółka może się zabezpieczać na przyszłość – uważał Waldemar Stachowiak, analityk Ipopema Securities. Zwracał też uwagę, że sygnałem dla inwestorów może być cena (9,02 zł), po jakiej niewielki pakiet akcji sprzedał nieoczekiwanie Tomek Ulatowski, jeden z twórców Multimediów.

Rogowski pytany, czy w drugim wezwaniu wezmą udział założyciele firmy, odpowiedział: – Nic mi na ten temat nie wiadomo. Zapewnił też, że to, iż spółka podnosi kwotę na skup akcji, nie oznacza, że zarzuciła plany przejęć.