SMT Software miało w poprzednim kwartale 4,7 mln zł przychodów ze sprzedaży czyli przeszło dwa razy więcej niż rok wcześniej. Po sześciu miesiącach obroty technologicznej spółki, specjalizującej się w produkcji oprogramowania na zamówienie i usługach outsourcingu IT, wyniosły 7,53 mln zł co oznacza wzrost o 83 proc.
Trochę gorzej wyglądają jednak dane jeśli chodzi o zarobek ze sprzedaży. W II kwartale SMT Software zanotowało stratę na tym poziomie wynoszącą 0,13 mln zł podczas gdy rok wcześniej zarobiło 0,22 mln zł. Firma tłumaczy to kosztami realizacji projektu unijnego. Dotacja unijna została za to ujęta w zysku operacyjnym. Dlatego w ubiegłym kwartale zarobek na tym poziomie sięgnął aż 0,96 mln zł czyli był blisko cztery razy większy niż rok wcześniej. Po sześciu miesiącach zysk EBIT sięgnął 1,27 mln zł wobec 0,17 mln zł przed rokiem. Na poziomie netto zysk w II kwartale wyniósł 0,74 mln zł wobec 0,2 mln zł. Narastająco zamyka się kwotą 0,98 mln zł w stosunku do 0,2 mln zł w I półroczu 2009 r.
Zarząd SMT Software tłumaczy przyzwoite wyniki kwartalne sprzyjająca koniunkturą gospodarczą oraz zintensyfikowaniem działań sprzedażowych. - Ostatnio otworzyliśmy pierwsze biuro poza granicami kraju, które będzie zajmowało się sprzedażą naszych usług na rynku holenderskim, podpisujemy kolejne kontrakty i pozyskujemy nowych klientów, a to dopiero połowa roku – mówi, cytowany w komunikacie, Sebastian Łękawa, prezes spółki.
Kierowana przez niego firma zatrudnia obecnie 130 specjalistów IT i posiada pięć biur na terenie Polski: Wrocław, Warszawa, Poznań, Gliwice i Białystok oraz jedno w holenderskim Abcoude.
Inwestorzy ciepło przyjęli informację o wynikach SMT Software za II kwartał. Kurs zyskuje 2,7 proc. ale obroty nie przekraczają 10 tys. zł.