Firma, jak można przeczytać w raporcie kwartalnym Secus I FIZ, który jest jednym z jej akcjonariuszy (ma 4,6 proc. kapitału), wciąż traci udziały w rynku. Do końca sierpnia Agito miało 41,2 mln zł obrotów, czyli o 39,1 proc. mniej niż w analogicznym okresie 2009 r.

Spółce nie udało się w takim samym stopniu redukować kosztów (wyniosły 42,4 mln zł), w związku z czym wygenerowała stratę netto 1,15 mln zł. Słabe wyniki tłumaczone są polityką ubezpieczycieli poręczających zakupy dokonywane przez Agito u dystrybutorów, którzy ograniczyli limity finansowania.

Secus I FIZ pisze, że w Agito występuje też wiele niepokojących zjawisk. Wskaźniki płynności finansowej utrzymują się na bardzo niskim poziomie i systematycznie spadają. Firma ma ujemne przepływy operacyjne i ujemne wskaźniki rentowności kapitału. Finansuje majątek trwały zobowiązaniami krótkoterminowymi i jest bardzo zadłużona wobec dostawców. Ujemna wartość kapitału obrotowego (blisko 5,7 mln zł) wskazuje na ryzyko utraty płynności finansowej.

Fundusz nie ukrywa, że jedynym wyjściem z niekorzystnej sytuacji jest dokapitalizowanie Agito przez inwestora strategicznego. Gotowość przejęcia kontroli nad sklepem wyraził MCI Management. Rozmawia na ten temat z Pronox Technology, który jest większościowym akcjonariuszem Agito. Ostateczna umowa ma zostać sfinalizowana do końca lutego 2011 r. Jej szczegóły na razie pozostają tajemnicą.