Jednak jeśli chodzi o energetykę jądrową, dużo więcej się dotychczas nie wydarzyło, a oczy wszystkich zwrócone są w stronę rynkowego lidera – Polskiej Grupy Energetycznej. To właśnie PGE została przez rząd wyznaczona, by jako pierwsza wybudować po 2020 r. „polski atom”.
Jednak unijna presja na budowę odnawialnych i niskoemisyjnych źródeł energii elektrycznej może sprawić, że również zarząd Tauronu będzie musiał zintensyfikować działania. Zdając sobie z tego sprawę, władze spółki w zaktualizowanej ostatnio strategii do 2020 r. zapisały, że Tauron będzie prowadził przygotowania do budowy elektrowni jądrowej. Technologia ta jest wymieniana jednym tchem z energetyką wiatrową lub na biomasę.
Przedstawiciele spółki nie wyjaśnili, jakich konkretnie działań akcjonariusze mogą się spodziewać w dziedzinie energetyki atomowej. Jednak już jutro zarząd Tauronu, przy publikacji wyników za I kwartał 2011 roku, może coś o tym powiedzieć.
Pod koniec ubiegłego roku media zelektryzowały przypuszczenia, jakoby w energetyce jądrowej Tauron miał współpracować z KGHM Polska Miedź (obie firmy kontroluje państwo). Mniejsza od Tauronu i PGE poznańska Enea również chciałaby budować elektrownię jądrową.
[ramka]35–55 mld zł - na tyle rząd szacuje koszt pierwszej elektrowni jądrowej o mocy 3000 megawatów[/ramka]