Obecnie jedynym właścicielem firmy, która świadczy usługi integracyjne (pracuje m.in. przy budowie Ogólnopolskiej Sieci Teleinformatycznej na potrzeby obsługi numeru alarmowego 112), jest ATM.
Giełdowa spółka zdecydowała wiosną, że przeniesie do ATM SI zorganizowaną część przedsiębiorstwa (pion usług integratorskich) oraz trzy inne spółki zależne (ATM Software, Sputnik Software i Impulsy). Po zakończeniu całej operacji akcjonariusze ATM staną się też właścicielami ATM SI (w takich samych proporcjach), a obie spółki zerwą wszelkie więzi kapitałowe i będą funkcjonowały niezależnie.
Zgodę na taki zabieg muszą jeszcze wyrazić obecni udziałowcy obu podmiotów. Walne zgromadzenia planowane są na grudzień. Pierwotnym terminem był przełom III i IV kwartału. – Przygotowania do podziału trwają. Mamy skompletowany zespół doradców. Piszemy prospekt. Prace lekko się przedłużyły, bo czekaliśmy na interpretację resortu finansów, do którego zwróciliśmy się o wyjaśnienie, czy transakcja, którą planujemy, nie będzie się wiązała z obciążeniem podatkowym – wyjaśnia Tadeusz Czichon, wiceprezes ATM odpowiedzialny za finanse. – Dostaliśmy odpowiedź, że planowany podział zostanie zakwalifikowany jako przeniesienie zorganizowanej części przedsiębiorstwa, a więc nie będzie opodatkowany. Inny scenariusz groził koniecznością zapłacenia podatku liczonego w dziesiątkach milionów złotych – uzupełnia.
Czichon twierdzi, że propozycja podziału ATM na dwie spółki spotkała się z ciepłym przyjęciem akcjonariuszy giełdowej firmy. – W rozmowach, które przeprowadziliśmy, dostaliśmy od nich zielone światło, żeby prowadzić dalsze prace w tym kierunku – mówi. Zastrzega jednak, że o powodzeniu całej operacji zdecyduje dopiero grudniowe walne zgromadzenie.
Pytany, czy pogarszająca się koniunktura gospodarcza ma wpływ na bieżące wyniki ATM, twierdzi, że spółka nie czuje jeszcze żadnych negatywnych oznak zmian w otoczeniu makroekonomicznym. – W I półroczu i w III kwartale idziemy zgodnie z budżetem – podsumowuje.