Prezes Netii: za dwa lata zastanowimy się nad modyfikacją strategii

O tym, co planuje Netia, największy w kraju operator telefonii stacjonarnej po TPSA zatrudniający dziś 3 tys. osób, rozmawialiśmy w prezesem spółki Mirosławem Godlewskim. Według niego 2012 r. będzie trudnym rokiem dla operatorów i nie należy spodziewać się wielu fuzji i przejęć. Z czasem jednak rynek telekomunikacyjny będzie nadal podlegał konsolidacji. Oto niewielka dawka naszych pytań i odpowiedzi Mirosława Godlwskiego:

Aktualizacja: 23.02.2017 23:38 Publikacja: 22.12.2011 15:07

Prezes Netii: za dwa lata zastanowimy się nad modyfikacją strategii

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska MSt Magda Starowieyska

- W sieci stacjonarne chciałaby inwestować PTC. Sądzi Pan, że zainteresuje się Netią?

M.G.: To pytanie do prezesa PTC.

- Zapytam inaczej: są między Netią a operatorem komórkowym synergie do wykorzystania?

Na świecie, w Europie usługi konwergentne coraz bardziej wychodzą na światło dzienne. Operatorzy mobilni wykorzystują sieci stacjonarne, aby oferować klientom usługi multimedialne. Także obszar współpracy z siecią mobilną jest rzeczywiście duży. Co więcej, operatorzy komórkowi w Polsce wyczerpali możliwości rozwoju, a nadal generują dużo gotówki.  Muszą sobie odpowiedzieć na pytanie, jak chcą ją ulokować.

- A, jeśli PTC jednak nie zdecyduje się na przejęcia?

Netia ma plany całkowicie samodzielnego rozwoju. Możemy dalej konsolidować branżę. Robimy to krok po kroku. Dziś jesteśmy na etapie prac nad integracją. Będziemy dalej modernizować infrastrukturę, a jeśli rynek wyrazi zainteresowanie – łączyć ofertę z mobilną. Za dwa lata zastanowimy się nad ewentualną modyfikacją strategii .

Technologie
PCF robi emisję akcji. Kurs mocno w dół
Technologie
Banki chcą osobistej rozmowy z założycielem Polsatu
Technologie
One More Level coraz bliżej przeprowadzki na rynek główny
Technologie
Piotr Korycki dołączy do zarządu grupy Comarch
Technologie
Cyfrowy Polsat centrum sporu o sukcesję
Technologie
Piotr Prajsnar, Cloud Technologies: w strategii postawimy na ewolucję. Ale będą też nowości