Łączne zobowiązania z tytułu kredytów i pożyczek sześciu dużych giełdowych grup telekomunikacyjnych obniżyły się w ubiegłym roku o blisko 5?proc., do 6,2 mld zł. Finansowa sytuacja reprezentantów branży na GPW jest lepsza także za sprawą poprawy struktury długu. Udział zobowiązań długoterminowych urósł do 82,7 proc. z 73,8 proc. rok wcześniej.
Tyle ogólny obraz sektora. Poszczególni gracze różnie radzili sobie z długiem, przy czym firmy nastawione na wzrost skali działalności – raczej go zwiększały.
Do spadku zadłużenia branży najmocniej przyczyniła się grupa Telekomunikacji Polskiej, która ograniczyła zobowiązania finansowe o około 1 mld zł, czyli blisko 19 proc., do 4,9 mld zł. Wykupiła m.in. zapadające w 2011 r. obligacje. Teraz duży wypływ gotówki czeka TP w 2013 r., gdy przypada termin spłaty 1,4 mld zł kredytu zaciągniętego w Europejskim Banku Inwestycyjnym. TP nie ujawnia, czy podejmuje działania, by zastąpić kredyt innym.
Podczas gdy TP?redukowała zobowiązania, Netia je zwiększyła: zaciągnęła 700 mln zł kredytu, m. in. na przejęcie Dialogu. Część – 130 mln zł – spłaci jeszcze w tym roku. Według Andrzeja Kondrackiego, dyrektora ds. strategii, fuzji i przejęć Netii, stanie się to w II półroczu br.
Nie znaczy to, że dług Netii o tyle spadnie, spółka chce dalej przejmować i sonduje możliwość jego zwiększenia. – Oceniamy, że moglibyśmy uzyskać około 1 mld zł dodatkowego finansowania – mówi Kondracki.