Według Wojciecha Pytla, prezesa Midasa, plan przygotowany przy okazji przejmowania Polkomtela przez Zygmunta Solorza-Żaka został podzielony na trzy fazy. Pierwsza zakłada wybudowanie 700 stacji bazowych, z czego – jak powiedział Pytel – obecnie działa 690. Faza pierwsza kosztowała Midasa w tym roku 200 mln zł, a w sumie więcej, bo spółka nabyła jeszcze udziały w firmie Aero 2.

Teraz projekt wchodzi w fazę drugą, zakładającą budowę 3400 stacji przy współpracy z Polkomtelem. Będzie kosztowała w sumie 450 mln zł i potrwa do połowy 2014 r. 350 mln zł pochodzić ma z kredytów. – Jesteśmy mocno zaawansowani w rozmowach. Mam nadzieję, że do końca października będziemy mogli poinformować, jakie są efekty – mówił Krzysztof Adaszewski, członek zarządu NFI Midas.

– Nie ma ryzyka, że finansowanie to zostanie wsparte emisją akcji. Składać będzie?się?z długu senioralnego?i emisji?obligacji. W jakich?proporcjach – nie możemy?powiedzieć – zapewniał Pytel.

Ostatnia – trzecia – faza inwestycji to opcja zależna od popytu na transmisję danych. Może pochłonąć do 400 mln zł.

Łącznie liczba stacji bazowych wybudowanych przez spółki z grupy ma sięgnąć 4800 sztuk, a koszty budowy i operacyjne sieci około 1 mld zł, czyli?o około 250 mln zł mniej niż pierwotnie zakładano.