Ledwie 0,03 zł, czyli aż 40 proc. mniej niż we wtorek kosztowały w pierwszej części środowej sesji papiery Nicolas Games. Inwestorzy zareagowali w ten sposób na informacje serwisu Stockwatch, że spółka ma problemy z płatnościami wobec Epic Games. Dobra współpraca z amerykańskim koncernem na tymczasem strategiczne znaczenie dla polskiej spółki. Nicolas Games korzysta bowiem z silnika graficznego Unreal Engine, na bazie którego zbudowała swoją grę „Afterfall:Insanity".
Według Stockwatch, Nicolas Games nie zapłacił Amerykanom za licencję do korzystania z silnika (umowa w tej sprawie została zawarta w kwietniu 2011 r.). Nie uiszczał też opłat za wsparcie techniczne (porozumienie parafowano jesienią ub.r.). W tej sytuacji Epic Games już w maju tego roku wypowiedział umowę Nicolas Games. Polska spółka nie przestała jednak korzystać z technologii amerykańskiego partnera i nie wycofała gry ze sprzedaży. Dlatego Epic Games na początku października złożył w katowickim sądzie okręgowym wniosek o nakazanie Nicolasowi Games wykonania zobowiązań umownych. Chodziło m.in. o wstrzymanie produkcji i dystrybucji gry opartej o Unreal Engine i wydania wszelkich nośników z materiałami firmy Epic. Sąd przychylił się do wniosku i 5 listopada wydał stosowne orzeczenie. – Złożyliśmy do niego sprzeciw – twierdzi Tomasz Majka, prezes technologicznej firmy. Amerykanie złożyli też, jaki pisze Stockwatch, na początku tego tygodnia, podobny pozew do sądu dla Wschodniego Dystryktu w amerykańskim stanie Północna Karolina.
Prezes przyznaje, że Nicolas Games, dopóki nie został przyciśnięty do muru, nie płacił żadnych zobowiązań wobec Epic Games. Nie informował również w komunikatach bieżących o problemach związanych z rozliczeniami partnerem. – Nie mieliśmy pieniędzy, żeby zapłacić Epic Games – przyznaje.
Deklaruje równocześnie, że spółka niedawno uregulowała jednak wszystkie zobowiązania. Nie zdradza o jaką kwotę chodziło. Twierdzi, że nastąpiło to, zanim Nicolas Games otrzymał informację o złożeniu pozwu za oceanem. Zastrzega, że spółka do tej pory nie otrzymała kopii tego pozwu. – Liczymy, że gdy nasz partner otrzyma informację, że zapłaciliśmy należne mu kwoty, wycofa pozew sądowy – twierdzi Majka. Wyraża nadzieję, że spór nie będzie miał żadnych negatywnych konsekwencji dla dalszej współpracy z dostawcą technologii.
Inwestorzy giełdowi najwyraźniej sądzą jednak inaczej. Na forach dyskusyjnych wyrażają opinię, że spór z Epic Games całkowicie przekreśla szansę, żeby Nicolas Games udało się wprowadzić do sprzedaży na Steam (największa na świecie platforma sprzedająca gry komputerowe w postaci cyfrowej) swoją grę, co całkowicie przekreśla plany sprzedażowe związane z tym tytułem.