Qumak (d. Qumak-Sekom) podpisał umowę z Krajowym Zarządem Gospodarki Wodnej na wdrożenie Informatycznego Systemu Osłony Kraju (ISOK). Rozwiązanie ma służyć do wczesnego ostrzegania przed klęskami żywiołowymi oraz wspierać zarządzania sytuacją kryzysową (powodziami). Ponadto pozwoli każdemu zainteresowanemu na sprawdzenie, przez zwykłą przeglądarkę internetową, czy teren, gdzie chce np. postawić dom, jest zalewowy. Zadaniem Qumaka będzie również dostawa niezbędnej infrastruktury IT, wykonanie podstawowego i zapasowego centra przetwarzania danych a także wizualizacji map zagrożeń: meteorologicznych, powodziowych, zanieczyszczeń powietrza czy zakłóceń w sieci elektroenergetycznej.

Wartość kontraktu, o który zabiegało kilka firm, w tym m.in. Comarch czy SMT Software (wybór wykonawcy odbył się w drodze przetargu otwartego), ustalono na 62,2 mln zł brutto. Jego realizacja, która również obejmuje integrację aplikacji z innymi systemami IT pracującymi w różnych instytucjach państwowych, potrwa do końca 2014 r.

Inwestorzy pozytywnie zareagowali na komunikat o zdobyciu przez giełdową spółkę kolejnego dużego klienta. W czwartek wczesnym popołudniem akcje Qumaka drożały o 3,2 proc. do 11,9 zł. Umowa na budowę ISOK jest kolejną, o której Qumak informował w ostatnim czasie. Miesiąc temu firma pochwaliła się również, wartym ponad 66 mln zł brutto, kontraktem na wdrożenie holistycznej bazy wiedzy o Dolnym Śląsku (zlecenie obejmuje też dostawę infrastruktury sprzętowo-programowej) dla potrzeb projektu „e-DolnyŚlask". Razem z umową na budowę ISOK, wartość portfela Qumaka wzrosła już do 720 mln zł. To rekordowy poziom w historii firmy. – To pozwala nam optymistycznie patrzeć na poziom przychodów zarówno w tym, jak i w przyszłym roku – mówi Paweł Jaguś, prezes Qumaka. Sygnalizuje, że firma uczestniczy w kolejnych przetargach i negocjuje kolejne umowy, dzięki którym jeszcze w tym roku może zdobyć nowe zlecenia za ok. 200 mln zł.

Kontrakt z Krajowym Zarządem Gospodarki Wodnej zneutralizował nieco informację o słabych wynikach informatycznej spółki w I półroczu. W tym okresie firma co prawda zwiększyła sprzedaż rok do roku o 16 proc. do 222,27 mln zł ale równocześnie zanotowała 3,95 mln zł straty operacyjnej (rok wcześniej zysk sięgał 1,86 mln zł) i 4,12 mln zł straty netto (1,69 mln zł na plusie). Ujemny wynik nie wynikał jednak z działalności podstawowej ale był efektem związania rezerwy w wysokości 6,4 mln zł na spór z Narodowym Centrum Sportu dotyczący kontraktu przy budowie Stadionu Narodowego. Wiosną NCS oznajmił, że odbierając (w 2012 r.) prace teletechniczne, które przy obiekcie realizowało konsorcjum: Elektrobudowy, Qumaka i Agatu, działał pod wpływem błędu. Przekreśliło to szanse polubownego zakończenia sporu (konsorcjum domaga się od NCS zapłaty ok. 20 mln zł), który trwa już od kilku kwartałów. W tej sytuacji Qumak zmuszony był utworzyć stosowny odpis. Giełdowa firma zapowiada, że razem z partnerami z konsorcjum przygotowuje się do złożenia pozwu przeciwko Skarbowi Państwa reprezentowanemu przez Narodowe Centrum Sportu „o zapłatę wszystkich należności wynikających z kontraktu wraz z odsetkami za zwłokę".