We wrześniu, po tym, jak stanowisko prezesa objął Bruno Duthoit, kurs akcji TP urósł o około 10 proc.
– Myślę, że to aukcja częstotliwości i ich ceny są teraz elementem gry giełdowej – mówi Paweł Puchalski, analityk DM BZ WBK. W jego ocenie TP za częstotliwości z zakresu 800 MHz może zapłacić w najbardziej optymistycznym scenariuszu około 750 mln zł.
– To zwiększyłoby szanse na potencjalnie wyższą niż w tym roku wypłatę dywidendy w 2014 r. – mówi Puchalski.
Konrad Księżopolski, analityk Banco Espirito Santo, przyznaje: – Dziś można sądzić, że TP przeznaczy na pasmo rozdysponowywane na aukcji mniej niż 2 mld zł, na które wskazywała w prezentacjach dla inwestorów.
Tezę potwierdzają specjaliści: – Orange albo T-Mobile przypaść może w udziale blok, na który złożona zostanie tylko jedna oferta. Wtedy nawet jeśli za drugi blok przyjdzie takiej firmie licytować wysoko, powiedzmy pół miliarda, to i tak w sumie zapłaci tylko 750 mln zł – mówi jedna z osób obserwujących doniesienia o aukcji.