Comarch zamierza w tym roku położyć większy nacisk na rozwój globalnej sieci sprzedaży i powiększanie portfolio produktów. – Oba kierunki wiążą się ze znaczącym rozwojem kapitału ludzkiego – przyznaje Janusz Filipiak, prezes spółki. Przyznaje, że oznacza to zatrudnianie nowych pracowników w kraju i za granicą. Obecnie załoga liczy 4,2 tys. osób. Tylko w Polsce, jak deklaruje Filipiak, Comarch chce przyjąć 200–400 osób.
Eksport rośnie
Comarch chce też zwiększać obecność w chmurze. – Większość kontraktów podpisywanych przez nas obecnie zakłada dostarczanie usług IT w modelu cloudowym – mówi Filipiak. Zwraca uwagę, że oznacza to konieczność ponoszenia sporych wydatków na infrastrukturę IT.
Kierowana przez niego grupa działa obecnie na czterech kontynentach. W jej skład wchodzi 45 firm z 22 państw. – Sprzedaż eksportowa powoli zbliża się do 50 proc. przychodów. Liczymy się z tym, że wskaźnik przekroczy ten pułap – mówi prezes. Deklaruje, że najważniejszymi rynkami zagranicznymi są państwa europejskie. Comarch otwiera oddziały w Hiszpanii i we Włoszech. Rewitalizuje filię w Austrii, która będzie też odpowiadała za kraje bałkańskie. Filipiak twierdzi, że spółka nie zamierza rezygnować z obecności w Rosji i na Ukrainie, które w 2014 r. zapewniły firmie około 20 mln zł przychodów.
Giełdowa spółka chce rosnąć na Bliskim Wschodzie, gdzie zdobywa klientów m.in. w branży lotniczej. W Ameryce Łacińskiej Comarch ma filie w Panamie i Chile, a także od zeszłego roku w Brazylii. – Chcemy być obecni w Kolumbii i Peru. Będziemy inwestować w Brazylii – deklaruje prezes. Zapewnia, że do końca roku brazylijski oddział może zatrudniać do 20 osób. – Nie wykluczamy przejęć w tym kraju – mówi. Przyznaje, że spółka szuka okazji akwizycyjnych na różnych rynkach. Koszt pojedynczej transakcji nie przekroczy 10–12 mln zł. Większe są zbyt ryzykowne. Prezes twierdzi, że Comarch nie jest zainteresowany obecnością w Afryce.
Zaplecze technologiczne
Comarch chce kontynuować inwestycje w nowe obiekty biurowe w Krakowie i Łodzi. Inwestuje też w sieć centrów danych, własnych i wynajmowanych. Chce też przez spółkę zależną Comarch Technologies i inwestować w zaplecze produkcyjne dla urządzeń elektronicznych. Buduje fabrykę elektroniki w swoim kampusie w Krakowie. – Inwestycja pochłonie ok. 10 mln zł – mówi Filipiak.