Nawet 1,3 proc., do 9,65 zł, zyskiwały w piątek rano akcje Asseco South Eastern Europe w reakcji na dane finansowe za I kwartał. Po raz ostatni na tym poziomie papiery informatycznej grupy, które działa na Bałkanach i w Turcji, widziane były na początku 2014 r. Zwyżce towarzyszyły jednak śladowe obroty. Do godz. 10.20 wynosiły tylko 2 tys. zł. Asseco SEE tradycyjnie nie należy jednak do płynnych spółek.

Pozytywny reakcja inwestorów wynikała z faktu, że wyniki Asseco SEE za pierwsze trzy miesiące wypadły znacznie lepiej niż rok temu. Przychody w tym okresie spadły co prawda (w porównaniu z zeszłym rokiem) o 0,7 proc., do 98,6 mln zł ale EBITDA zwyżkowała o 32,9 proc., do 16,8 mln zł, zysk operacyjny o 22,9 proc., do 9,9 mln zł a netto o 16 proc., do 8,1 proc. Marża EBITDA sięgnęła zatem 17 proc., operacyjna 10 proc. a netto 8,2 proc.

„Wyniki Asseco SEE są płaskie na poziomie przychodów ale zdecydowanie lepsze na poziomie zysków" – zauważają analitycy Trigon DM w porannym komentarzu. Dlatego pozytywnie oceniają dokonania firmy w I kwartale. Zwracają ponadto uwagę na korzystne zmiany w strukturze sprzedaży. Przychody grupy ze sprzedaży własnego oprogramowania i usług wzrosły o 11 proc. Z kolei przychody z oprogramowania i usług obcych spadły aż o 26 proc. O 13 proc. mniejsze tez były wpływy z niskomarżowych kontraktów na dostawy sprzętu IT i infrastruktury. Korzystnie na wyniki Asseco SEE w pierwszej kolejności wpływało jednak ożywienie w sektorze finansowym na Bałkanach. Przychody z obsługi tego segmentu klientów było w I kwartale wyższe niż rok wcześniej a uzyskiwane marże wzrosły. Podobnie miała się rzecz w segmencie płatności. Słabiej prezentowała się jednak sprzedaż usług integracyjnych.