Mniej na dłużej?
Takie pułapy zadłużenia telekomu i zapowiedź cięcia dywidendy, ku zaskoczeniu części analityków, podał zarząd kierowany przez Bruno Duthoita.
Firma nie publikuje prognoz. Przy założeniu, że EBITDA telekomu utrzymałaby się, zadłużenie firmy mogłoby urosnąć do 7,5 mld zł.
Zapowiadając wzrost zadłużenia, Orange podał jednocześnie, że w przyszłym roku może zarekomendować akcjonariuszom wypłatę 25 groszy dywidendy na akcję, czyli o połowę mniej niż w tym. Informacja o możliwym obniżeniu wynagrodzenia inwestorów podana wraz z wynikami za III kwartał zepchnęła na czwartkowej sesji kurs akcji Orange poniżej 7 zł.
Paweł Puchalski, analityk DM BZ WBK, ocenia, że za sprawą wzrostu wskaźnika długu także w dłuższym terminie nie można oczekiwać wyższej wypłaty. Zarząd Orange nie chciał komentować takiej możliwości. Zapowiedział natomiast, że w przyszłym roku telekom przedstawi średnioterminowy scenariusz rozwoju firmy.
Maszty na sprzedaż?
Maciej Nowohoński, członek zarządu ds. finansowych, mówił przy tym zarówno analitykom, jak i dziennikarzom, że telekom obecnie przygotowuje się do zwiększenia zadłużenia u głównego akcjonariusza, ale też myśli już dziś o sposobach zmniejszenia poziomu zadłużenia. – Nie wykluczamy żadnego modelu, w tym sprzedaży niestrategicznych zasobów – mówił. Pytany, co ma na myśli, nie sprecyzował listy z pozycjami.