Mali operatorzy Internetu pilnie potrzebują kredytów

Krajowa Izba Komunikacji Ethernetowej zaapelowała dziś do przedstawicieli sektora bankowego o nawiązanie współpracy w celu wypracowania oferty kredytowej dla małych i średnich przedsiębiorstw startujących w konkursie o wsparcie unijne dla inwestycji w szybki Internet.

Publikacja: 23.08.2016 23:48

Mali operatorzy Internetu pilnie potrzebują kredytów

Foto: Bloomberg

Wokół rozstrzyganego pierwszego konkursu na dofinansowanie inwestycji w sieci szerokopasmowe z Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa (do rozdysponowania jest 600 mln zł) zbiera się coraz więcej chmur. Wiadomo już, że wiele z ponad 200 obszarów pozbawionych szybkiego Internetu (NGA) nie zostanie w niego szybko wyposażonych, a teraz problemy ze znalezieniem gwarancji finansowania zgłaszają mali operatorzy, którzy potencjalnie beneficjentami mogą zostać.

Krajowa Izba Komunikacji Ethernetowej zaapelowała dziś do przedstawicieli sektora bankowego o nawiązanie współpracy w celu wypracowania oferty kredytowej dla małych i średnich przedsiębiorstw startujących w konkursie.

Mali operatorzy, którzy zrzesza KIKE mają kłopoty z uzyskaniem kredytów zapewniających im finansowanie 15-25 proc. wkładu własnego, potrzebnego aby uzyskać dofinansowanie ze środków unijnych. Spotkania, jakie odbywają się pod egidą Ministerstwa Cyfryzacji, w trakcie których ma zostać wypracowane nowe narzędzie finansowe uwzględniające specyfikę ISP, nie przyniosły jak do tej pory efektu. W nadchodzący piątek odbyć miało się robocze spotkanie z udziałem przedstawicieli państwowego BGK, ale wiadomo już, że bank nie ma nadal propozycji dla operatorów. Właściwe warsztaty poświęcone zagadnieniu zostały zaś przesunięte na 9 września.

Tymczasem, jak zauważa KIKE w apelu do instytucji bankowych, beneficjenci konkursu (jego rozstrzyganie trwa, wyłoniono do 22 sierpnia 60 zwycięskich projektów), mają 30 dni od daty ogłoszenia wyniku konkursu na podpisanie umowy o dofinansowanie z organizatorem - Centrum Projektów Polska Cyfrowa. Aby móc to zrobić muszą spełnić warunek: wykazać, że mają wystarczające zasoby finansowe (potrzebne jest zabezpieczenie 50 proc. całości udziału własnego), aby zrealizować projekt.

- Operatorzy muszą przedłożyć CPPC bezwarunkową promesę kredytową, o ile firma nie posiada innego źródła finansowania udziału własnego. W przypadku MŚP kapitał własny jest zazwyczaj niewystarczający, a i realizacja inwestycji wymaga często dodatkowej gotówki. Dlatego ISP szukają różnych możliwości pozyskania finansowania, niezbędnego do realizacji projektów w ramach I naboru POPC 1.1. Brak zainteresowania sektora bankowego współpracą z operatorami może zaowocować tym, że na obszarach wykluczonych, głownie wiejskich i podmiejskich, nie zostaną wybudowane sieci – komentuje Piotr Marciniak, prezes KIKE.

Jak wylicza izba, udział kredytu stanowiłby "średnio 15-25 proc. wartości inwestycji (różna jest bowiem intensywność wsparcia dla poszczególnych obszarów i plan inwestycji)". Bez niego "niemożliwe wydaje się podpisanie wielu umów".

Zdaniem izby, prowadzone do tej pory rozmowy z bankami nie były skuteczne. "Banki nie przygotowały narzędzi wsparcia inwestycji realizowanych ze środków unijnych, mimo wyłonienia już w naborze części beneficjentów. Operatorzy gotowi do realizacji kolejnych wielomilionowych inwestycje, mimo posiadanej infrastruktury i gwarancji dofinansowania, nadal są traktowani jak zwykli konsumenci" - pisze KIKE.

Izba podkreśla, że potrzebne są relatywnie niewielkie środki: średnio 1-2 mln złotych, które mogą być rozłożone np. na 4 półroczne transze – co dodatkowo minimalizuje zaangażowanie banku i pozwala powiązać uruchamianie kolejnych środków z postępem prac.

Uważa, że banki powinny czuć się komfortowo, ponieważ wartość budowanych sieci przekraczać będzie średnio 4-5 razy wartość kredytu, a rozpoczęcie inwestycji w pierwszym półroczu wymagać będzie udostępnienia jedynie 200-500 tys. złotych, by rozpocząć projekt.

KIKE ocenia, że sytuacja jest krytyczna, ponieważ operatorzy mają tylko 30 dni na podpisanie umów, a brak wsparcia w postaci kredytu czy innej formy finansowania może spowodować, że stracą dofinansowanie. "W efekcie poszkodowane będą nie tylko firmy, ale też mieszkańcy. Obszary wykluczone pozostaną bowiem bez szansy na kolejną inwestycję. Obszary konkursowe z I naboru nie wrócą bowiem do puli konkursowych w II naborze. A czy będą kolejne konkursy w ramach POPC – nie wiadomo" - pisze izba.

Jak wyjaśnia Piotr Marciniak, przekonanie, że obszary niezagospodarowane w pierwszym naborze nie zostaną dołączone do puli obszarów w szykowanym drugim konkursie wynika z faktu, że nie zostały one poddane konsultacjom, a lista do drugiego naboru jest zamknięta. Operatorzy brali pod uwagę różne warianty, w tym również uzyskanie wsparcia inwestorów zewnętrznych, czy współpracę kapitałową. Realizacja takich inicjatyw dziś, zdaniem Marciniaka, oznaczałaby raczej komplikacje dla już złożonych, rozpatrywanych przez CPPC, wniosków.

W trwającym konkursie o dofinansowanie starali się też duzi operatorzy (Orange Polska, T-Mobile Polska, Multimedia Polska, czy Vectra oraz Inea) i wnioski wielu z nich już zostały rozpatrzone pozytywnie.

Technologie
Zwiastun nowego „Wiedźmina” ma już kilka milionów odsłon
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Technologie
Pogrom w grach. 11 bit studios ciągnie branżę w dół
Technologie
11 bit i PCF. Czy w grach dzieje się coś złego?
Technologie
Premier: TVN i Polsat na listę spółek pod ochroną
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Technologie
Hiobowe wieści z 11 bit studios. Wiemy o którą grę chodzi
Technologie
PCF Group nie pozyskało finansowania. Co zrobi?