Nowela ma być z jednej strony odpowiedzią na wezwanie Komisji Europejskiej do usunięcia uchybień, a z drugiej dać dodatkowe uprawnienia prezesowi Urzędu Komunikacji Elektronicznej przy przydziale częstotliwości radiowych. Uprawnienia te mogłyby przyspieszyć porządkowanie pasma z zakresu 1800 MHz i 900 MHz, o czym operatorzy (w tym trzej giełdowi) prowadzą rozmowy pod egidą UKE.
– Komisja Europejska ma wątpliwości, czy przyznanie Sferii (obecnie spółka Grupy Cyfrowy Polsat – red.) częstotliwości z zakresu 800 MHz jest zgodne z unijnymi przepisami dotyczącymi zarządzania pasmem radiowym. Komisja zdecydowała się wysłać do Polski wezwanie do usunięcia uchybienia – mówiła w 2016 r. Nathalie Vandystad, rzeczniczka KE.
Choć mamy drugą połowę maja, to Ministerstwo Cyfryzacji – autor projektu nowelizacji – nie podsumowało jeszcze konsultacji. Jak się dowiadujemy, nadal analizuje zgłoszone uwagi.
Z lektury opinii przedstawionych przez inne ministerstwa wynika, że nowelizacja nie należy do prostych: resorty nie są jednomyślne.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych uważa, że nowelizacja wymaga przynajmniej uściślenia. Obawia się, że prawo prezesa UKE do wprowadzania w niektórych wypadkach zmian w rezerwacji bez konsultacji publicznych może nieść ze sobą dodatkowe konsekwencje: wzrost wartości częstotliwości, a dalej naruszenie zasad konkurencji czy nawet niedozwoloną pomoc państwa.