Umowa dotyczyła budowy systemu do głosowania. Kontrakt podpisano w lutym 2017 r. Opiewał on na 4,6 mln zł. Strony informowały wtedy, że za wdrożenie nowego systemu będzie odpowiedzialne konsorcjum firm składające się z Asseco Data Systems (lider), Asseco Poland oraz Asseco Lithuania. Kancelaria twierdzi, że wyniki testów nowego systemu nie były pozytywne, dodatkowo inwestycja znacznie się opóźniła. Według nieoficjalnych informacji zamawiający może się domagać od Asseco DS około 2 mln zł kary. – Wysokość ewentualnych kar i zasady ich naliczenia w przypadku niezrealizowania umowy w terminie zostały uwzględnione już w umowie, którą podpisaliśmy w lutym 2017 r. – mówi Ewa Balicka-Sawiak, rzeczniczka Asseco DS.
Zapytaliśmy Kancelarię Sejmu, czy zostanie ogłoszony kolejny przetarg. – Nie rezygnujemy z wymiany systemu – prawdopodobne jest ogłoszenie kolejnego przetargu na tę usługę. Wszystkie punkty umowy z naszym partnerem pozostają w mocy, również te dotyczące odpowiedzialności finansowej za nierealizowaną inwestycję – odpowiada Andrzej Grzegrzółka z Centrum Informacyjnego Sejmu. Dodaje, że Kancelaria – ze względu na niesprawność systemu – nie była zobowiązana do opłacenia inwestycji.
Czy w razie kolejnego przetargu Asseco DS też powalczy o zlecenie? – Na razie nic nie możemy na ten temat powiedzieć, nie wiemy, jakie będą jego warunki – odpowiada rzeczniczka informatycznej spółki.
Notowania akcji na stronie: