Kurs akcji komórkowej sieci, na których w tym roku można było zarobić i świecił dziś też na zielono rano, przed godziną 16. traci lekko na wartości. Walor kosztuje 21 zł, o 0,47 proc. mniej niż w piątek.

Czego spodziewają się analitycy? Średnia prognoz biur maklerskich ankietowanych przez PAP mówi, że telekom zanotował w IV kwartale ub.r. 1,79 mld zł przychodu (wzrost o 3, proc. rok do roku), 538,8 mln zł skorygowanej EBITDA (spadek o 5,5 proc.), 330 mln zł zysku operacyjnego (spadek o8,3 proc.) oraz prawie 184 mln zł zysku netto (wzrost o 28,5 proc.). Jeśli biura mają rację, w całym 2018 r. Play Communications miał 6,82 mld zł przychodu, 2,16 mld zł skorygowanej EBITDA oraz 726 mln zł zysku netto.

Z punktu widzenia giełdowych inwestorów najważniejsze będzie, czy przy okazji publikacji wyników rocznych zarząd P4, operatora sieci Play (główna spółka Play Communications) podtrzyma obniżone w ubiegłym roku założenia co do wypłaty dywidendy w obliczu kosztów udziału w przetargach/aukcjach na częstotliwości dla sieci 5G.

Zgodnie z obniżoną prognozą na 2018 r. przychody telekomu miały urosnąć o około 2 proc. , skorygowana EBITDA mieścić się w widełkach 2-1,2,2 mld zł, 750-800 mln zł wolnych przepływów gotówkowych do podziału (FCFE), a dywidenda miała wynieść 40-50 proc. FCFE, czyli maksymalnie 400 mln zł.

Dane o przenoszeniu numerów opublikowane przez Urząd Komunikacji Elektronicznej uważane za barometr opinii najbardziej wymagających użytkowników telefonii mobilnej na temat atrakcyjności poszczególnych marek pokazały, że w IV kw. ub.r. Play ponownie był siecią o najlepszym bilansie przenosin wynoszącym 25,7 tys. kart SIM na plusie. We wrześniu ub.r. Play obsługiwał około 15 mln kart SIM.