– Mamy teraz łącznie ponad 600 kanałów i ponad 120 mln subskrybentów. Średniomiesięczna oglądalność zrzeszonych kanałów wynosi około 4 mld min, szacujemy, że odpowiadamy za około 15 proc. oglądalności całego polskiego YouTube'a – wylicza prezes. Zapowiada, że do końca czerwca spółka ogłosi nową, trzyletnią strategię wzrostu połączonego podmiotu w dziale marketingowym.
Bez dywidendy
Przejęcie ma zostać sfinansowane w całości długiem.
– Jesteśmy w trakcie negocjacji z bankami – potwierdza prezes. Po zakupie LifeTube'a TalentMedia stanowić będzie największą część giełdowej grupy. Jej zarząd przekonuje, że to transakcja, dzięki której pojawią się liczne efekty synergii zarówno przychodów, jak i kosztów, co powinno pozytywnie wpłynąć nie tylko na wzrost obrotów, ale również na rentowność biznesu całej grupy.
– Nie wykluczamy kolejnych tego typu akwizycji, natomiast nie planujemy na tym etapie wchodzić w nowe obszary rynku marketingowego, bo już pokrywamy wszystkie najszybciej rosnące – mówi szef giełdowej spółki. Dodaje, że teraz priorytetem jest rozwój i wypłata dywidendy nie byłaby uzasadniona, bo realizowane inwestycje zaprocentują w przyszłości.
– Mamy nadzieję, że nasi akcjonariusze podzielają ten pogląd – podsumowuje.
Przychody giełdowej grupy wyniosły w 2018 r. ponad 94 mln zł, o 26 proc. więcej niż w 2017 r. EBITDA poszła w górę o około 35 proc. do ponad 7 mln zł, a zysk netto do 3,4 mln zł z 2,7 mln zł, przy czym na akcjonariuszy jednostki dominującej przypadło około 2,1 mln zł czystego zarobku wobec niespełna 1,6 mln zł rok wcześniej.