Pieniądze trafią do akcjonariuszy stosunkowo szybko. Zarząd chciałby, aby dywidendę z zysku za 2019 r. wypłacono do końca pierwszego półrocza 2020 r. Można się zatem spodziewać zwołania walnego zgromadzenia na wcześniejszy termin niż w poprzednich latach.
Wcześniej spółka planowała wypłatę zaliczki na poczet dywidendy z zysku za 2019 r. Zrezygnowała jednak z tego planu. Powód? Zarząd po konsultacji z prawnikami uznał, że obecny statut spółki nie przyznaje mu dostatecznego uprawnienia w tym zakresie.
Z zysku netto za 2018 r. spółka wypłaciła w sumie 16,4 mln zł dywidendy, co dało 2,49 zł na akcję. Rok wcześniej było to 2,38 zł na walor.
Flagowe gry motorem wyników
W trzecim kwartale zysk netto przypisany akcjonariuszom jednostki dominującej wyniósł 26,2 mln zł (wzrost o ponad 280 proc. w ujęciu rok do roku). Był o ponad 120 proc. wyższy od średniej prognozy analityków. Zaskoczył też zysk operacyjny. Wzrósł o 120 proc., do 26 mln zł i był o ponad połowę wyższy od oczekiwań rynku. Z kolei przychody ze sprzedaży produktów i usług wyniosły 33,6 mln zł – przebiły średnią z prognoz o 23 proc., a względem ubiegłego roku tempo wzrostu wyniosło 62 proc.
Motorem wzrostu wyników PlayWaya są przede wszystkim jego flagowe gry. W trakcie trzech kwartałów tego roku giełdowa spółka nie szczędziła pieniędzy na promocję i marketing takich tytułów jak „Car Mechanic Simulator 2018", „Thief Simulator" czy „Uboat" . W efekcie sprzedaż tych gier w trakcie dziewięciu miesięcy 2019 r. była stosunkowo wysoka. Na horyzoncie są nowe produkcje.
W poniedziałek akcje PlayWaya mocno podrożały, ale kurs nie dotarł do historycznego maksimum z maja tego roku. Wynosił 203 zł.