Gaming Factory jest 440. firmą notowaną na głównym rynku oraz drugim debiutantem w 2020 r.
Spółka przeprowadziła ofertę akcji o wartości ponad 21,3 mln zł. Redukcja zapisów w transzy dla inwestorów indywidualnych wyniosła 89 proc. Cenę emisyjną ustalono na 15,5 zł za akcję, czyli na poziomie ceny maksymalnej (po godz. 9 teoretyczny kurs otwarcia notowań wynosi 31 zł, co oznacza 100-proc. wzrost względem ceny emisyjnej).
W wyniku oferty Gaming Factory pozyskało ponad 17 mln zł na rozwój, a akcjonariusze sprzedali część posiadanych akcji o wartości około 4,3 mln zł. Duzi akcjonariusze zawarli roczne umowy typu lock-up na pozostałe posiadane akcje. Do obrotu wprowadzono wszystkie serie akcji oraz prawa do akcji serii E (które były przedmiotem IPO).
- Konsekwentnie dążymy do wzmacniania naszej pozycji na rynku deweloperów i wydawców gier, zwiększając skalę prowadzonej działalności. Dzięki pozyskanym środkom będziemy mogli skokowo przyspieszyć rozwój naszej spółki i wejść na wyższy poziom jakościowy naszych projektów – tak zbliżający się debiut komentował Mateusz Adamkiewicz, prezes Gaming Factory.
Około 70 proc. wpływów z emisji Gaming Factory przeznaczy na produkcję gier, pozostałe środki na marketing i działania związane z ich wydawaniem. Gaming Factory szacuje, że bezpośrednie koszty produkcji większości gier finansowanych ze środków z emisji będą zawierały się w przedziale 100-500 tys. zł, nie wyklucza jednocześnie przeznaczenia części środków z emisji na pojedyncze projekty o wyższych kosztach produkcji, w granicach 1 mln zł.