– Wymaga to złożonych przygotowań, na przykład stworzenia dokładnego planu eksperymentalnego, co mamy już za sobą, jak i logistycznej kontroli. Na to poświęcimy najbliższe tygodnie – mówi Przemysław Jurek, który kieruje działem badawczo-rozwojowym Pure Biologics.

I zaznacza, że cząsteczki immunoonkologiczne mają to do siebie, że mogą być użyteczne przy leczeniu różnego rodzaju nowotworów. Tak samo może być z PB001, ale rak jelita grubego pozostaje głównym wskazaniem, w którym obecnie spółka rozwija tę cząsteczkę.

– Pozostałe projekty z naszego programu immunoonkologicznego, tj. PB003 i PB004, mają około półroczne przesunięcie w stosunku do PB001. Planujemy za 6–9 miesięcy doprowadzić wcześniejszy z nich – PB003 – również do fazy badań przedklinicznych. Opóźnienia w projektach związane z wybuchem pandemii koronawirusa są naprawdę minimalne. Jeżeli już jakiekolwiek występują, to głównie jest to niewielkie wydłużenie czasu dostawy odczynników czy sprzętów. Warto jednak zaznaczyć, że pandemia w żaden sposób nie wpłynęła na ciągłość naszej działalności – podkreśla Jurek.

W pierwszej połowie roku spółka wyraziła chęć przeniesienia notowań z NewConnect na GPW. Plany poprzedziła prywatna emisja akcji. Ze sprzedaży ponad 481,5 tys. walorów spółka pozyskała ponad 10 mln zł brutto na rozwój projektów. – W kwestii przeniesienia notowań nie możemy na razie nic więcej powiedzieć. Dopiero po zatwierdzeniu przez KNF naszego prospektu przedstawimy harmonogram – konkluduje Jurek.

W piątek po godzinie 13 walory Pure Biologics taniały o 2,84 proc., do 82 zł. gbc